Wpis z mikrobloga

#poznan , Most Dworcowy: Spiesząc się na nadjeżdżający tramwaj postanowiłem przebiec przez ulicę. Dobrze wiedziałem, że to miejsce upodobali sobie policjanci, którzy tylko czekają na takich gagatków jak ja, ale zignorowałem tę myśl. Samochody stały akurat na światłach, więc nogi za pas, zgrabny slalom między autami i jestem na przystanku. A tam? Jakżeby inaczej- para policjantów w rażąco żółtych kamizelkach. Zauważyli mnie wbiegającego z ulicy, skinęli porozumiewawczo do siebie głowami i idą w moim kierunku. Pomyślałem: "Pięknie, #!$%@?, pięć dych nie moje, a na dodatek spieprzy mi tramwaj".

-Dzień dobry, sierżant Anon, Komenda Miejska Policji w Poznaniu- kiedy policjant się przedstawiał, za jego plecami otwierały się drzwi mojego tramwaju.
-Dzień dobry. Zdążę na tę "ósemkę"?- zapytałem zadyszany.
-Za dziesięć minut ma pan kolejną.- krótka piłka, #thuglife i ogólnie handluj z tym.
Szybko wyjaśniłem, że jestem umówiony z moją siostrą i muszę wsiąść do tego konkretnego tramwaju, bo inaczej nie zdążę.
-Dopuścił się pan wykroczenia. Przeszedł pan przez jezdnię w miejscu niedozwolonym- bezwzględnie kontynuował sierżant.
-Cóż, zostałem przyłapany na gorącym uczynku- stwierdziłem z rezygnacją w głosie, w pełni pogodzony z losem.

Raz jeszcze spojrzałem na tramwaj i dokładnie w tym momencie rozległ się dźwięk sygnalizujący zamykanie drzwi. Nagle policjanta coś tknęło, zacisnął wargi, wciągnął głęboko powietrze i powiedział: "Pan został przyłapany na gorącym uczynku, a my dzisiaj uczynimy coś dobrego dla pana. Niech pan wsiada do tramwaju, pozdrowi siostrę oraz w przyszłości nie naraża swojego zdrowia i życia przebiegając przez ulicę."

Szybko odpowiedziałem, że bardzo dziękuję i nie tracąc czasu wskoczyłem do tramwaju. Stanąłem przy oknie, spojrzeliśmy na siebie raz jeszcze. On wiedział, że postąpił wbrew wytycznym komendy, ale zgodnie ze swoim sumieniem, a ja wiedziałem, że ta historia znajdzie się na mirko.

#policja #milosiernysierzant #coolstory #truestory
  • 12
w przyszłości nie naraża swojego zdrowia i życia przebiegając przez ulicę.


@dj_epo: Przechodź przez pustą ulicę = dowiedz się że "narażasz swoje zdrowie i życie". A to Polska właśnie....

(W tym samym czasie na wyspach brytyjskich, w Skandynawii i w wielu innych krajach setki ludzi "narażają życie" a policjant widząc to przymykają oko a nie wymądrzają się....)