Wpis z mikrobloga

@wrednota: wszyscy ci wasi faceci z tego tagu to tak jakoś pod jedno kopyto. Smuci mnie to że wrzucacie większość z podobnymi cechami twarzy itp. Ja jak mi się jakaś osoba podoba - nawet ze zdjęcia - to stoją za tym nie takie standardy ale coś innego. nie wiem co jakaś aura, chyba chodzi o oczy. ale ci ludzie mają jakąś duszę! :) a ci wasi to - może nie wszyscy
@volq: Randomowi modele z internetu są po to by patrzeć sobie na ładne buźki, klaty i ew. tyłki. Tyle, po co więcej. A to jest aktor, lubię go w serialu i ma ładną buźkę. Duszy wolę szukać w ludziach, których znam.
@wrednota: Recepta na różowego paska:
1. Bądź pierwszym lepszym mirkiem-śmieszkiem.
2. Załóż strój "z epoki"
3. nadaj niechlujny wygląd swoim włosom (uprzednio zapuszczonym), zmocz je, utwórz niesforne kosmyki opadające na czoło.
4. zrób sobie zdjęcie patrząc wyzywająco w obiektyw aparatu (ważna uwaga: poważna mina wysoce pożądana).
5. iteruj powyższe aż do uzyskania zadowalającego rezultatu.
6. ciesz się z atencji różowego czytając komentarze przy szklanicy Tullamore Dew.
@wrednota: eh, ja chyba tak nie mam. chyba zawsze wygląda ktoś ładnie gdy primo jest ładny w środku. może mi się tylko wydaje, to co mówię jest niezbyt skromne. Ale ostatnio, od niedawna właśnie tak mam. ciekawe na ile mi to zostanie, czy to tylko chwilowy "dołek" czy będzie już tak do końca mojego życia. Jeśłi to drugie to nawet lepiej, co nie? Gdybyś mogła wybrać pomiędzy takimi opcjami, to którą
@wrednota: eh nie chce mi się tyle pisać ale jednak to zrobię. spróbuję rozłożyć moją poprzednią wypowiedź na części. A zacznijmy od tej ostatniej: Co byś wybrała gdybyś musiała podjąć decyzję która zapada na zawsze:
1. Jedni ludzie podobają mi się z wyglądu, inni z wnętrza.
2. Ci którzy podobają mi się z wnętrza automatycznie podobają mi się z wyglądu i w drugą stronę ponieważ wygląd jest odbiciem tego co w
@volq: żadną. Bo jedni podobają mi się z wyglądu, jedni z wnętrza. A to, że ktoś mi się podoba z wnętrza nie oznacza, że musi mi się automatycznie podobać z wyglądu. I odwrotnie.