Wpis z mikrobloga

@ovtza: ty tak serio? Ale nie uważam, że tym którym nie pójdzie matma to podludzie. Jeden jest dobry z przedmiotów ścisłych a drugi włada biegle w wieku 18 lat dwoma językami, za to matma mu nie leży. Oznacza, że jest nic nie wart i nie zasługuje na maturę?
@maciejaszek: u mnie w klasie są ludzie co będą próbowali zdać maturę we wtorek a nie potrafią takich rzeczy xD albo po 3 latach nauki nei znają algorytmu na rozwiązanie równania kwadratowego, albo np. myślą że tw. pitagorasa to a+b=c
@ovtza: no, czyli zakres podstawowki, a nawet nie - chyba juz w 6 klasie zaczynaly sie jakies nieprzydatne gowna. zgadzam sie z Toba ze matematyka sie przydaje, natomiast nie widze naprawde zadnego praktycznego zastosowania w zyciu codziennym (zyciu codziennym! nie zawodzie informatyka, inzyniera itp) dla jakichs tangensow, logarytmow czy #!$%@? wie co tam jeszcze bylo...
@szybkiekonto: oczywiście, mozna to wiedzieć, nauczyć się. Pytanie tylko po co? Osobiście jestem za modelem amerykańskim, wyspecjalizowane społeczeństwo w dziedzinie. A u nas, nauka ogólna i tak naprawdę po liceum wiesz po trochu ze wszystkiego. Jak ktoś jest dobry z języków, niech skupia się na tym, po co mu matma? Chcesz zostać archeologii, kuj historie. Matma nie jest tu w ogóle potrzebna.