Aktywne Wpisy
RyanWolf +305
Jeśli ktoś broni Biedronki tekstem "wystarczy czytać, co napisane", choruje na wybitne upośledzenie. Patrzę już dwa razy zawsze, żeby sie nie naciąć i co? Taki wał. Te #!$%@? wymyślają co rusz nowe myki, żeby naciąć klienta. Miałem mozarelle galbani po promocji, myślę - wezmę. Miała być po 2.5. Podchodzę, upewniam się, że to TA SAMA galbani, do koszyka. Przy kasie - nie ma promocji. Ki czort. A nie ma promocji, bo w
SebastianDosiadlgo +165
JESTEM p0lką
SILNĄ, MĄDRĄ, KOBIECĄ
PEWNĄ,
SIEBIE NIEZALEŻNĄ
TROSKLIWĄ ZABAWNĄ, BEZPOŚREDNIĄ
DO BÓLU SZCZEHĄ
#p0lka #bambusowylas #polska
SILNĄ, MĄDRĄ, KOBIECĄ
PEWNĄ,
SIEBIE NIEZALEŻNĄ
TROSKLIWĄ ZABAWNĄ, BEZPOŚREDNIĄ
DO BÓLU SZCZEHĄ
#p0lka #bambusowylas #polska
Od czwartku zapieprzam w nich bez przerwy, więc czas na pierwsze wrażenia.
WADY:
1. Wyglądasz jak #!$%@? hipster.
Nie ma tu niestety żadnej okoliczności łagodzącej ani środka zaradczego - z przyrodą nie wygrasz, wobec czego ludzie z miejsca patrzą na Ciebie jak na jednostkę upośledzoną czy innego pasjonata (tfu, tfu) crossfitu. Jedna babka powiedziała, że szkoda iż nie wiedziała o mnie wcześniej, bo przekazałaby na mnie ten 1% podatku.
2. Cena.
Jak nietrudno wywnioskować z poprzedniego wpisu - wspomniane powyżej wady umysłowe są obecnie jednym z najbardziej cenionych przez dymające ludzi firmy kierunków dymania. Od biednego kambodżańskiego dziecka składającego te buciki po klienta końcowego. Nikt zresztą się z tym nie kryje i nie jest to przenośnia - przy zakupie otrzymujesz lubrykant (w cenie), zostajesz zaproszony na zaplecze gdzie czeka miły Murzyn ("look at your shoes, now back to me!"), na końcu możesz dostać nalepkę i ulotkę z telefonem do najbliższej grupy wsparcia (spotkania w weekendy).
ZALETY
No w sumie to niestety wszystko. Wpadłem do jakiegoś durnego sklepu by przymierzyć i móc spokojnie hejtować, jednak po zrobieniu paru kroków, poskakaniu sobie i pobieganiu na bieżni uznałem, że coś w tym jest fajnego i wziąłem z miejsca :P
Bardzo dobrze trzymają stopę i są niesamowicie lekkie. Od razu postanowiłem przetestować na krótkiej trasie biegowej - no i po jakichś 7 kilometrach utwierdziłem się w przekonaniu, że zakup był dobry. Tzn. zawsze zapieprzałem w najtańszych butach z Dekatlonu i było ok. Ale jakieś półtora roku temu coś mi odpieprzyło na stare lata i kupiłem jakieś kosmiczne gówno z magiczną podeszwą z jakiegoś żelu - początkowo oczywiście łał i super, mogłem szybciej się posuwać. Jednak na dłuższą metę okazało się, że zaczęły mi się męczyć łydki i nawet podchodzić pod stan zapalny (w sensie, że następnego dnia miałem lekki ból). Tutaj to nie zachodzi.
Wczoraj połaziłem trochę po Gorcach i też super - innymi słowy do chodzenia nadają się świetnie.
Warto pewnie powiedzieć, że od dziesięcioleci sporo (czyt. 2-3 razy w tygodniu) praktykowałem różne pierdoły boso na parkiecie (plus dużą rolę odegrało pewnie pochodzenie z biednej rodziny robotniczej - drewniaki itd. included), więc stopy były raczej zmutowane w tym kierunku. Zawsze też biegałem od palców, nie od pięty :P
Nawet ałto się lepiej prowadzi ;]
Ale pewnie więcej będę mógł powiedzieć za tydzień, dwa - gdy okaże się, że trzeba więcej wydawać na ortopedę i powoli rozglądać się za wózkiem inwalidzkim :P Na razie jednak się jaram.
#bieganie #pedalstwo #hipsteralert #fituje #fitness
Komentarz usunięty przez autora
i to były chyba najtańsze dostępne :P
A i w sumie jeszcze jedno - jak oddziaływanie tych cudów na kolana? Męczą one stawy kolanowe albo czułeś jakieś obciążenia/różnice między "płetwami" a normalnymi butami?
@Saute: ja nie mam jeszcze żadnych problemów z kończynami służącymi do poruszania ;] Jak pisałem - na bosaka mi się spoko działa, dlatego ten typ "obuwia" bardzo trafił w moje gusta.
a co do "pedalskosci obuwaia" to pisze ten komentarz majac na nogach...
Komentarz usunięty przez autora
@BrzydkiBurak: @MesjeKnur: od kiedy Hello Kitty zostało uznane za dzieło szatana kolory nie są niczym złym ( ͡° ͜ʖ ͡°)