Wpis z mikrobloga

Opowiem wam #truestory. Jak miałam jakieś pięć lat poszłam z babcia na zakupy, byłyśmy w sklepie z ciuchami, centrum miasta. Babcia przegląda jakieś ciuchy a ja stałam w drzwiach i z zamkniętymi oczami wystawialam twarz do słońca. Pamiętam, że wkrecilam sobie jakąś misję, nie wiem czy chciałam udawać, że nie widzę czy co ale uparcie nie otwieralam oczu. w którymś momencie ktoś wziął mnie za rękę i zaczął prowadzić, ja byłam przekonana, że to babcia i nie.otwieralam oczu jeszcze przez chwilę. Otworzyłam gdy "babcia" zaczęła mnie szarpać i szybko ciągnąć i zobaczyłam jakaś stara, obca babę. Nie mogłam się jej wyrwać i dopiero pan sprzedawca mnie oswobodzil wygrywając mnie tej kobiecie bo babcia Zauważyła, że zniknęłam. Do dziś nie wiem kim była kobieta, która próbowała mnie porwać. Nie pamiętam co było przed tym zajściem ani po nim tylko obrazy z samego wydarzenia. Taka tam historia sprzed jakiś szesnastu lat.
#porwanie
  • 19
@bazylo: nie wiem co.odpisać ;p dużo ludzi publikuje tu.swoje najróżniejsze historie wiec i ja chciałam a to wspomnienie mocno mi się w pamięć wrylo.
@sugas: To mogła być twoja biologiczna matka która odnalazła swoją porwaną przed pięciu lat córkę. Dalsza część historii mogła być na tyle traumatycznym przeżyciem dla młodej dziewczynki jaką wtedy byłaś, że blokujesz ja w swojej podświadomości. Udaj się do psychologa, który pomoże Ci odblokować skrywane wspomnienia oraz przekop pobliski las, Twoja "babcia" mogła wtedy zrobić coś strasznego.
P.S bynajmniej nie chodzi tu o kupę w lesie przykrytą liściem...( ͡° ͜