Wpis z mikrobloga

@m_bielawski: co kraj to obyczaj. W krajach arabskich często jeździ się.... po arabsku, czyli tak jakby nie było przepisów.
Coś co u nas jest drobnym wykroczeniem (nie mówię o tym tramwaju tylko ogólnie) może tam być karane horrendalną karą i to miłe, że o rzeczach dla nich ważnych sami ostrzegają.