Wpis z mikrobloga

@beka_z_ciebie_wykopku: na szybko, za Wikipedią

"W Polsce wyraz „uniwersytet” może być używany w nazwie uczelni, której jednostki organizacyjne posiadają uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora co najmniej w dziesięciu dyscyplinach, w tym co najmniej po dwa uprawnienia w każdej z następujących grup dziedzin nauki:

- humanistycznych, prawnych, ekonomicznych lub teologicznych;
- matematycznych, fizycznych, nauk o Ziemi lub technicznych;
- biologicznych, medycznych, chemicznych, farmaceutycznych, rolniczych lub weterynaryjnych."
@michalkosecki: ja doskonale wiem o tych przepisach - i właśnie do nich częściowo piję. :) Póki kryteria nie były spełniane, szkoła nazywała się Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej (albo coś podobnego). W pewnym momencie jednak dostali tyle praw, że mogli zacząć tytułować się uniwersytetem. Pojawiła się więc zagadka: czy zmienić nazwę na bardziej prestiżową czy zostać przy starej, ale rozpoznawalnej? Wygrał więc marketing łączący oba wyjścia: Uniwersytet Szkoła Wyższa blablabla. Taki językowy