Wpis z mikrobloga

Mirki,

Taka sytuacja. Byłem kilka dni temu na grillu u znajomych i był tam jeden ziomek doradca finansowy, który po paru piwkach zaczął wszystkim opowiadać o lokatach jakie to on ma w ofercie. Oczywiście pojawiła się super lokata dla aktywnych inwestorów na 14% #ambergold, więc zacząłem drążyć temat. Okazuje się, że typ pośredniczy w sprzedaży sztuki jako lokaty inwestycyjnej. Wykładasz 150 tys. zł i w zamian dostajesz od nich gwarancję odkupu z 14% zyskiem po roku oraz do domu piękną rzeźbę, której rzeczywistej ceny oczywiście nikt nie zna, bo może być zrobiona przez studenta. Docelowa firma, który za tym stoi ma siedzibę w skandynawii. Najlepsze jest to, że oni działają bez rozgłosu, wszystko rozchodzi się przez zaufanych pośredników, bądź pocztą pantoflową, także to może trwać jeszcze ładnych parę lat. Trochę mi to pachnie modelem biznesowym ala Abbey House.
Teraz moje pytanie,
1. Wchodzić biznes, bo zawsze na początku piramidy finansowej się zarabia? :)
2. Czy powinienem poinformować jakąś instytucję, że taka działalność budzi wątpliwości?
3. Olać temat nic nie robić, niech sobie nałowią łosi.

Rodzinę i bliskich już ostrzegłem.
#finanse #oszczedzanie #bankierpl
  • 3
@coredump: 14% po roku w tego typu instytucji to mało, tymbardziej przy początku piramidy finansowej i nie oplaca sie tracic czasu
przy zysku 14% co miesiąc to już co innego ;3