Wpis z mikrobloga

@beer_man: byłyśmy w samochodzie, poza tym każdy tam się zatrzymywał popatrzeć, był biegacz i sobie przebiegł tuż obok. mi się wydaje, że te z obrzeży Kampinosu są przyzwyczajone do samochodów. on sobie tak po prostu siedział. bliżej nie podeszłam, bo wiadomo. ale był naprawdę blisko, widać było z daleka z samochodu jego łeb. tylko na początku myślałam, że to jakiś duży konar :P
@SScherzo: na bemowie (łosiowe błota) i ogólnie kampinos więcej łosi niż na mirko :) wiem bo sam widziałem klępę z łoszakami jak łaziła sobie po drodze właśnie na bemowie. pozdrawiam ziomeczkę.
@Postronny: dlatego blisko nie podeszłyśmy. tyle co na odległość samochodu a trawy przy ulicy. dalej się samochodem nie da, on był bardzo blisko ulicy i sobie leżał skubiąc trawę. pewnie w głębi Puszczy są bardziej dzikie.
@SScherzo: Zimą są bardziej pobudzone gdy są głodne. Ogólnie nie jest tak, że każdy jest nabuzowany żeby atakować. Po prostu jak już któryś zacznie to bardzo łatwo może zabić człowieka.