Wpis z mikrobloga

#stan #polityka #pis #pkp #polska Będzie nowa Polska i rewolucja na torach

"Ojcem polskiej biedy jest Donald Tusk!" - mówił przed dwoma laty prezes Kaczyński. I dodał: "Trzeba naprawić państwo we wszystkich dziedzinach życia" – odnotował we wrześniu 2013 r. gość.pl. Andrzej Duda w kwietniu br. w Płocku przekonywał, że "przywrócenie Polski na drogę rozwoju to dzisiaj dziejowe wymaganie".

Prawo i Sprawiedliwość zapowiada od dawna, że po przejęciu władzy po Platformie, zmieni Polskę. Zmieni, bo kraj w ruinie. Trzeba więc wszystko naprawić i uładzić na nowo. Remont, czyli restauracja zacznie się od wymiany aparatu sprawiedliwości, aby można było natychmiast podjąć ściganie i zamykanie tych, którzy narobili bałaganu i biedy - nakradli, nałupili i się urządzili – a niszcząc Polskę, zostawili zgliszcza.

W połączeniu sił naładowanych teorią Kukiza: "Zmienić system" – ruszą szerokim frontem prace nad zmianą Konstytucji RP. Pójdzie łatwo, bo PO będzie w podziemiu czekać na wyroki, a front walki z szeryfami i niedobitkami tej partii, ma być silny, stanowczy, szeroki i głęboki. Równocześnie zacznie się modelowanie od nowa polskiej szkoły, włącznie z reformowaniem metod i celów nauczania oraz systemu kształcenia uczniów i nauczycieli, a także pisanie nowych podręczników i nowej historii Polski.

Nie mówi się wprawdzie o budowie 3 milionów nowych mieszkań czy "produkcji" nowych obywateli. Ale ma być stanowczo więcej urodzin – to zadanie dla młodych małżeństw, aby wybić im z głowy wyjazdy z kraju i rodzenie Polek, gdzieś na wyspach brytyjskich czy irlandzkich lub choćby w sąsiednich Niemczech. Bo przecież, biorąc pod uwagę przyszłość, w nowej Polsce, musi być własna siła robocza, a nie jakaś tam, dajmy na to bliskowschodnia, naznaczona – nie daj Boże - czarnymi…

Darujmy sobie dalszą opowieść w tym kierunku. Pokażmy konkrety. Otóż PiS chce budowy kolei dużych prędkości oraz pełnej kontroli nad Przewozami Regionalnymi i wstrzymania sprzedaży PKP Energetyka. Sprzedaż kawałka PKP to źle. Sprzedane – nie nasze, nie będzie nam służyć. A wszystko, co nasze, musi nam służyć jak najlepiej.

Założenia programu transportowego PiS, partii będącej na prostej drodze do wyborczej wygranej, można streścić w słowach: zrobić wiele rzeczy inaczej niż "bankomaty", czyli sprowadzeni przez PO i zarządzający od 2012 roku, spółkami kolejowymi menedżerowie z sektora finansowego – pisze portal dziennik.pl.

Przełomowe są w tym przypadku zapowiedzi dotyczące budowy kolei dużych prędkości. Polski nie stać na szybkości do 230 km/h. Polskę stać na pociągi, które będą jeździć do 350 km/h - z Warszawy do Łodzi, a stąd do Poznania i Warszawy – to tzw. projekt igrek. W grudniu 2011 roku minister transportu Sławomir Nowak zdecydował, że ten projekt zostanie zamrożony do 2030 roku, bo Polski na to nie stać (szacowany koszt projektu 22 mld zł), w zamian trzeba skupić się na modernizacji sieci tradycyjnej.

PiS planuje, że projekt powinien być niezwłocznie wznowiony. – Taka inwestycja wpłynie pozytywnie na gospodarkę, zapewni nowe miejsca pracy i transfer nowych technologii do Polski. Środki na te cele miałyby pochodzić m.in. z UE i od inwestora prywatnego, w ramach umowy PPP – twierdzi były minister transportu w latach rządów PiS (2005-2006), Jerzy Polaczek.

Według zamierzeń PiS, Polska, ze względu na wielkość, jest krajem stworzonym dla KDP, czyli Kolei Dużych Prędkości. Skrócenie czasu podróży między Warszawą, Wrocławiem i Poznaniem do 1,5 godz. miałoby zwiększyć mobilność Polaków i spowodować wzrost gospodarczy w największych polskich miastach. PiS proponuje też, aby linia "igrek" została wydłużona: z Poznania do Berlina i z Wrocławia do Pragi.

Podstawowy postulat w działaniach PiS - utrzymanie własności Skarbu Państwa w sektorze kolejowym. Zadanie najbliższe: powstrzymać prywatyzację spółki PKP Energetyka. W ubiegłym tygodniu Grupa PKP poinformowała, że podpisano umowę przedwstępną o sprzedaży 100 proc. akcji PKP Energetyka, funduszowi CVC Capital Partners z Luksemburga. Kwota sprzedaży 1,4 mld zł (minus wartość długu netto spółki PKP Energetyka). PiS wyraża przekonanie, że zdoła zablokować sprzedaż, w KE.

Źródło: wiadomosci.dziennik.pl.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym - PKP Intercity Pendolino na dworcu w Olsztynie. Foto: olsztyn.wm.pl.google.com.
Pobierz stanislaw-cybruch - #stan #polityka #pis #pkp #polska Będzie nowa Polska i rewolucja ...
źródło: comment_irKq24Yhv7WlZi5ssn9qwqgFyusx9VvS.jpg
  • 2
@jejfan1: Ja bym raczej zapytał co pan Stanisław bierze :-) Zdjęcie nie jest z Olsztyna, lecz z Wrocławia. We wcześniejszym wpisie pan Stanisław pisał głupoty, że Pesa jest 3 razy tańsza od Pendolino, itp. :-)