Wpis z mikrobloga

Siedzę w pracy, dzień jak co dzień... "Przejrzę gorące" pomyślałem. Przeglądam, przeglądam, potem główna, potem tagi... Aż mnie nagle niemiłosiernie sraka pocisnęła. Pewnie po tej activii, bo nie mieli nic normalnego w sklepiku, nawet kefiru! No ale #!$%@?, idę, siadam, sram.
Wróciłem, kumpel z pokoju mówi "Anon, dyrektor Cię szukał. Zajrzał Ci w kompa i powiedział, żebyś się z nim skontaktował".
Ja zesrany po same gumki w gaciach, bo zostawiłem mikro otwarte, a robota trochę w tyle. Już nie pierwszy raz akcja, że ktoś wyżej widział jak się #!$%@?, ale dyrektor działu? Nigdy. I jeszcze wykop.
Gość pomyśli, że mi #!$%@?ło, powie "co Ty #!$%@? Anon, na studiach dalej jesteś"?
Ale dobra, zadzwoniłem.
Sekretarka "A, Anon... Szef gdzieś poleciał, ale zostawił Ci jakieś info w kopercia, zaraz kogoś z tym wyślę"
No #!$%@? myślę - upomnienie na piśmie i po premii kwartalnej...
Przynosi mi ktoś kopertę, ja spocony jak pedofil w przedszkolu otwieram...

A tam #!$%@? CO?!


#pracbaza #truestory #coolstory #pracujzwykopem #usunkonto
  • 23