Aktywne Wpisy
Spośród #niebieskiepaski plusujących ten wpis wybiorę jednego, który będzie mógł pójść ze mną na wesele jako osoba towarzysząca 15 sierpnia w #krakow. Warunek konieczny to wiek 23-30 lat.
#rozdajo
#rozdajo
ElectroNICK +98
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Zabieranie ze sobą swoich guwniaków do restauracji to jest cebularstwo i brak wyczucia na maxa. Biega to gówno i wrzeszczy, mamuśki uciszają w stylu "klaus (sic!) jak sie nie uspokoisz to nie dostaniesz piciu". Kilka par, łącznie ze mną i różowym bylo zmuszonych do zmiany pokoju w tej restauracji, bo dzieciaki wiszczały i płakały, a rodzinka jakby nigdy nic #!$%@? i udaje że problemu nie ma.
Nie rozumiem, czemu w Polsce nie ma (albo nie spotkałem dotąd) tzw. Child zone. To takie oddzielne pomieszczenie, w którym siedza odgrodzone dzieci z ich mamuśkami i tam to mogą sie nawet pozabijać, normalni ludzie nie maja ich w swym otoczeniu i wszyscy są kontent. Dzieci nie przeszkadzaja ludziom swym darciem ryja o wszystko, dorośli normalni ludzie maja spokój.
To tyle.
a teraz pozwól, że coś ci wyjaśnię - jak masz popieprzone dzieci, to nie wychodzisz z domu nawet przez 18 lat, mnie to nie interesuje. Obarczanie ludzi wokół swoim guwniakiem nie jest ani eleganckie ani
Rodzice nie powinni Was wypuszczać do internetu nawet przez 18 lat, mnie to nie interesuje. Obarczanie ludzi wokół swoim żalem nie jest ani eleganckie ani rozumne. Jak nie potrafisz zachować się w internecie to zrób ludziom przysługę i odłącz kabel od neostrady.
Tak mi też się zdarza wyjść z
Typowy Janusz co swojego dzieciaka przedkłada nad wszystko inne, w sumie to zrozumiałe, ale ogarnij że nie jesteś pępkiem świata ani Ty ani Twoje dziecko.
Mhm....jak to dobrze, że wywnioskowałeś z jednego wpisu, że jestem "Januszem" moje dziecko to "bachor" i uważam się za pępek świata. Dziękuję za diagnozę.
To Ty ogarnij, że również nie jesteś pępkiem świata i też byłeś kiedyś dzieckiem i też na Ciebie uważali. To po pierwsze. Zarówno jedna jak i druga strona jest zobligowana do
@BobBuilder: no to wyjaśnij mi, kto tu kogo atakuje? Ja wyraziłem opinię bo w marketach akurat bywałem ostatnio dość często, i nagminnie powtarzała się sytuacja pozostawienia dzieciaka samemu sobie.