Wpis z mikrobloga

@ciekawynick: Nie śpij teraz, idź na rozpoczęcie gimby/licby, po powrocie utnij sobie drzemkę 30 minut (NIE DŁUŻEJ, ustal sobie kogoś kto Cie obudzi na 100% bez żadnych wyrzutów sumienia i pomimo protestów) i przetrwaj do wieczora. W sytuacjach skrajnego wyczerpania, zajmij się czymś - albo kolejne 30 minut. Takie krótkie drzemki, około 30 minut powinny dać Ci "zasilanie" na kilka godzin (u mnie do około 4).

Testowana metoda wiele razy, działa
@ciekawynick: Spokojnie, matura to jedynie stres, ale nic wielkiego tak na prawdę. Sprawdzian jak każdy inny. Patrząc z perspektywy czasu, śmieje się z tego. Znaczy - nie żebym wtedy podchodził na powaznie. Na polski ustny poszedłem bez pracy i nie znając lektur, zdałem ledwo. Na angielskim podstawowym usnąłem na słuchaniu, bo byłem jeszcze pijany po całonocnej libacji. Na polski pisemny pojechałem po 3 godzinach snu, bo zachciało mi się erotycznych ekscesów