Wpis z mikrobloga

Witam wszystkie spalone mordy i nie tylko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzisiaj zrobiłem całkiem fajny biały sos z papryczek Habanero White, więc podzielę się przepisem. Sos z założenia nie miał być BARDZO ostry, gdyż robiłem go z myślą o swoim #rozowypasek, której żal mi było oglądać jak wykręcało ją we wszystkie strony, gdy próbowała sosów, które na co dzień ja jadam.

Co potrzebujemy:
- 15 sztuk Habanero White - ja użyłem malutkich papryczek wielkości dosłownie 1,5cm - 2cm.
- 1 trochę większa cebula
- 2 białe papryki słodkie
- 5 plastrów ananasa z puszki, są różne wielkości, ja użyłem takich o średnicy ok 7cm
- woda z puszki ananasa też się przyda
- 3 łyżki soku ze świeżo wyciśniętej cytryny
- 1/4 szklanki octu jabłkowego (nie mylić ze spirytusowym, który dramatycznie zmieni smak sosu w tą złą stronę)
- 2-3 łyżki świeżo startego imbiru
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól
- pieprz

Jedziemy:
1. Kroimy cebulę i paprykę na małe kawałki.
2. Wlewamy na rozgrzaną patelnię 2 łyżki oliwy po czym wrzucamy pokrojoną cebulę z papryką, doprawiamy delikatnie solą i pieprzem i smażymy na średnim ogniu ok. 10min, aż obie zmiękną.
3. Ładujemy do blendera (ja używam pojemnikowego z ostrzami na dole):
- podsmażoną paprykę z cebulą
- papryczki Habanero White
- ocet
- sok z cytryny
- imbir
4. Blendujemy wszystko wstępnie około minuty.
5. Wrzucamy ananasa, dodając 2-3 łyżki wody z jego puszki, blendujemy dalej na konsystencję sosu. I teraz zalezy od upodobań, ja wole sos średnio gęsty, który nie rozlewa mi się po mięsie czy kanapce, taki wystarczający żeby można było go sobie dozować z butelki.
6. Wlewamy zblendowaną całość do małego garnka i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu około 20min. Ten etap jest bardzo ważny, tutaj wszystkie składniki się ze sobą przegryzają.
7. Próbujemy do smaku, można dodać wedle upodobań soli, pieprzu ewentualnie wody jak sos się za bardzo zredukuje.
8. Po gotowaniu przecieramy sos przez drobne sitko, pozbędziemy się pestek i niepotrzebnych skórek z papryki.
9. Przelewamy do butelek czy tam słoików i #!$%@?.

Sos jest świetny w smaku, wygląda rewelacyjnie. Bardzo czuć aromat i smak Habanero oraz egzotykę ananasa, przegryza się też przyjemnie imbir. Wręcz idealny na początek. Jest ostry, ale nie wybitnie, to już regulujemy ilością papryczek, z ilością podaną w tym przepisie, piecze jeden raz. Żałuję, że nie miałem więcej Habanero White bo bym zrobił też sobie ale mocniejszą rakietę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Smacznego!

#gotujzwykopem #chili #chilihead #ostresosy i #goomowesosy
rzeznikmocy - Witam wszystkie spalone mordy i nie tylko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzisiaj zrobiłem...

źródło: comment_EsW0SwUKJynl3bJwCCv5DTMegqKxm7iW.jpg

Pobierz
  • 17
@skom25: Wytrzymują dość długo, ocet jest bardzo dobrym konserwantem, sól z resztą też. Na początku jak miałem sosu np litr to pasteryzowałem słoiki w piekarniku, teraz już tego nie robię. W lodówce leżą mi czasami i po 2 miesiące i nic się z nimi nie dzieje.
@skom25: W tym przypadku to moja fanaberia :) Ostrość Habanero zależy od rodzaju i pochodzenia, najostrzejszą jest odmiana Red Savina. Według mnie najlepsze papryczki są z krajowych hodowli, są ostrzejsze i bardziej aromatyczne niż te importowane, ale i z tych można fajny sos zrobić :)
@Dolan: Napisałem wyżej, bez pasteryzacji spokojnie poleży nawet i 2 miesiące, jeszcze nie miałem sytuacji, zeby mi coś spleśniało. Można również śmiało pasteryzować jak przetwory.
@rzeznikmocy: Gdzie kupujesz? Ja w Piotrze i Pawle wyhaczyłem Rawitt, dawała radę, niestety Habanero było takie sobie. Ostatnio kupiłem Habanero w Almie ( Holenderskie), i po przekrojeniu ma jakiś dziwny zapach( ͡° ʖ̯ ͡°)
@skom25: Od hodowcy, mogę ci wysłać kontakt na prv tylko odblokuj. Ja pierwsze sosy też robiłem ze sklepowych, Alma albo PiP. Habanero ma dość specyficzny aromat, ciężko to opisać, dla mnie on jest taki bardzo "świeży", nie wiem jaką papryczkę ty miałeś, ale jeśli jest jędrna i nie kapciowata to w porządku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@rzeznikmocy: Problem jest taki że po pokrojeniu do suszenia, po około dobie dziwnie pachnie ( teraz to już 4 dni i zapach mniej więcej ten sam), niby papryką ale pierwszy zapach który się wydobywa jest dość dziwny: trochę jak ścięta trawa, trochę jak mokra szmata( ͡° ͜ʖ ͡°) Przekrojona na pół świeża w sumie ma podobny zapach, jednak nieco mnie to odstrasza( ͡° ʖ̯ ͡
@skom25: To dobrze pachnie, może do szmaty bym tego nie porównał, ale do ściętej trawy już bliżej ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ogólnie jak nie pleśnieje to jest wszystko w porządku, tylko ja bym suszył całe, nie pokrojone i koniecznie z pestkami, w pestkach jest cała moc papryczki.