Wpis z mikrobloga

@goromadska: to też będą biegać zgodnie z przepisami i nie płacić... Ja tam się cieszę, że ludzie wolniej jeżdżą (ale ja mieszkam na cywilizowanym Śląsku, więc i tak wszędzie śmigam 110). Problemem nie są fotoradary tylko złe ograniczenia prędkości. Przejechałem ostatnio pół Polski w lewo i w prawo i jakoś nic mnie nie złapało, a nie jestem jakimś purystą - znam proporcje, mocium Panie.
Problemem nie są fotoradary tylko złe ograniczenia prędkości


@gwynebleid: Dokładnie, ale ja też nie zapieprzam. Są jak mówisz miejsca w których ograniczenia i fotoradary są śmiechu warte, albo żalu warte...