Wpis z mikrobloga

#spiz w #katowice to podobno najlepszy klub w mieście. właśnie wróciłem.

klub ładny, ale tylko z wystroju. muzyka #!$%@?, piwo gorsze od szczochów, ludzie patusy/ciule/#!$%@?, bilety drogie, jakieś #!$%@? karty obowiązkowe (zamiast gotówki, żebyś czasem kontroli nad budżetem nie miał), a jedynym plusem jest rzesza małoletnich karynek, z których co druga to dupodajka a co trzecia to zwykłe #!$%@? szukające sponsora.

2/10 bo nafukanych wpuszczają.

#kluby #impreza
  • 11
@janek_kos: nie, taką opinię słyszałem najczęściej od znajomych na studiach jakiś czas temu.

już ta cała Pomarańcza lepsza, patusy też brylują, ale nie wieje tak #!$%@? i muzyka lepsza. Ale i tak słaba.

Ostatni raz wałęsam się po klubach muzycznych, ewentualnie jakieś kameralne niszowe typu Cotton Club bo masówki to straszne szambo.