Wpis z mikrobloga

Planuję zakup używanego auta za mniej niż 10 000.
Powiem Wam, że takich komedii się nie spodziewałem...
I (o dziwo!) nie chodzi o handlarzy - bo to jest jasne, że 90% to oszuści.

Chodzi o zwykłych sprzedających.
dwie sytuacje

corolla 2002r - 9000zł
wysyłam pytanie czy miała wypadek i na jakich oponach stoi - w odpowiedzi bulwers, że po nowe samochody to do salonu.

passat 2000r. - wysłałem prośbę o numer VIN - to samo, odpowiedź, że po nowe auta do salonu.

WTF? To jakaś zorganizowana akcja?
Czy naprawdę niektórzy uważają, że auta za 10 000 nie mają VINu, opon i lakieru?

Czy Ci ludzie pobzikowali?

#samochody #gorzkiezale #zakupkontrolowany
  • 4
@kmlbnd: Współczuję cumplu, mnie czeka jeszcze w tym roku to samo zadanie i na samą myśl robi mi się niedobrze. Każde padło chcą sprzedać, choćby było spawane z 3 i zostawiało 4 ślady na jezdni.

A jako ciekawostka sytuacja gdy byłem po drugiej stronie barykady - sprzedawałem swój pierwszy samochód, cena kosmiczne 1500zł. Ludzie potrafili mnie pytać czy bezwypadkowe, z książką serwisową, wyposażeniem pełnym, kompletem opon itp. ( ͡° ͜
@kmlbnd: To są w sumie lepsze odpowiedzi, niż jakby Ci napisali normalnie. Już wiesz, że masz do czynienia z bucami-handlarzami i, gdybyś od nich kupił, mógłbyś się spodziewać jeszcze paru mocnych "kwiatków" w samochodzie, a w razie pretensji dowiedziałbyś się już po zakupie, że trzeba było iść do salonu.
@kmlbnd: z drugiej strony spróbuj sprzedać jakieś auto teraz. Też będziesz miał dość. Auto za kilka tysięcy, a ludzie się wszystkiego uczepią. A to opony łyse, a to tu ryska, a tu rdza wychodzi, a radia nie ma itd itd. Im tańsze tym gorzej.
@eugeniusz_geniusz: U mnie gość od używanych miał ostatnio klienta marzenie. [K] Klient, [G] gość od używek:
[G] - Tutaj było lakierowane, a przytarcia mamy z tej strony i tu, na błotniku.
[K] - Panie, przecież to używane. Wiadomo, że będzie poprzycierane.
[G] - No, ale tutaj cała strona była malowana. Zgodnie ze standardami, grubość powłoki nie przekracza 500 mikrometrów.
[K] - To pokaż mi Pan niemalowane siedmioletnie auto. Panie, ziemniak się