Wpis z mikrobloga

#chili #newbie here
kupiłem to słynne #habanero, ale spróbowałem z kumplem raz i nic, drugi raz (więcej) i też nic - #!$%@? mnie.

I nagle jak nie pizgnie, kisiel z nosa, łzy, pot, język sztywny jak widły w gnoju, ale zapiłem mlekiem i w miarę przeszło..
siedzę sobie już tak z 10min, coś tam sobie kucuje i jak mnie oko nie zacznie piec - łap nie umyłem i przetarłem ;<
ściągnąłem soczewkę póki jeszcze mogłem oko oworzyć, przepłukałem i po 3min było okay.
Następnego dnia rano, zapomniałem o całej sytuacji. Zakładam soczewkę.. i normalnie jakbym szpilkę w oko władował ;x
nie życzę tego (no chyba że temu cwelowi co mi pokrywkę w akademiku #!$%@?ł)

myślicie ze jak przepłucze soczewkę to jeszcze zadziała?
#gorzkiezale
  • 1