Wpis z mikrobloga

@lxxxxxxl: Od razu mowie - nigdy nie spalem na zadupiu pod namiotem z rowerem i tez bym sie bal ze zajebia, ale na chlopski rozum:
1. Wepchnij go glebiej w jakis las, przykuj lancuchem do drzewa
2. Jak nie bedzie prawie na pewno padac, przykuj lezacego do drzewa, przykryj jakimis galezmi
3. Pamietaj ze im ciezej dostepne miejsce tym mniejsze prawdopodobienstwo spotkania zlodzieja - Sebixy po dzikich terenach nie chodza raczej,