Wpis z mikrobloga

Ciekawa obserwacja na dziś: wśród młodego i poprawnego politycznie fandomu serii Fallout na zachodzie Bractwo Stali po premierze Fallout 4 stało się dość nielubianą i generalnie potępianą frakcją. Utożsamia się ją z: faszyzmem, totalitaryzmem, ksenofobią, rasizmem i oderwaniem od rzeczywistości a także zacietrzewieniem. Bractwo ma wojskową strukturę, poluje na mutanty, syntetyków i generalnie odnosi się z pogardą i wyższością do "cywili" - pospolitych mieszkańców wastelandu. Z lubością także zagarnia wszelkie technologiczne znaleziska dla siebie i nie chce podzielić się swoim postępem technologicznym z innymi. Jeden z graczy na pewnym forum zauważył nawet, że Bractwo Stali przebiegle i sprytnie "pozbywa się" gracza w Fallout 1 wysyłając go na pewną śmierć do Glow, gdzie ma wypełnić samobójczą misję.

Czy ten nasz świat oszalał czy nie? Podyskutujmy.

#fallout #bekazpodludzi #bekazlewactwa #wypranymuzg #politycznapoprawnosc #gry #heheszki
  • 12
@akwen: Ale to jest właśnie rzecz pozytywna. Nie można stosować współczesnych poglądów politycznych do czegoś tak skrajnego jak świat po apokalipsie w settingu Fallouta. Wasteland był dzieki, nieokiełznany, panuje w nim prawo dżungli i przetrwa tylko najsilniejszy. Bractwo musiało takie być, przystosować się do tego by przeżyć i nie dać się pożreć.
@PiesLat2230: @akwen: @Asterling: Dodam jeszcze, że dla mnie ideałem było bractwo z Fallout Tactics. Surowe, nieco może nawet zamordystyczne - ale otwarte na współpracę z wastelandem. Przyjmujące w swe szeregi nawet szpony śmierci czy super mutantów. W F3 BoS faktycznie było zbyt cukierkowe, w 4 wydaje mi się nawet w porządku. Trochę za bardzo napchali je patosem typu "ad victoriam".
muzgi lewaków grających w Fallouta mieszają politykę rzeczywistości z settingiem gry.


@Bergkamp: będąc 15-letnim ''lewakiem'' grającym w gierki przed kompem nie jest trudno mieszać jedno z drugim.

Wasteland był dzieki, nieokiełznany, panuje w nim prawo dżungli i przetrwa tylko najsilniejszy. Bractwo musiało takie być, przystosować się do tego by przeżyć i nie dać się pożreć.


W ''dobrym'' zakończeniu bractwa tak, ale nie w złym. Przejrzyj proszę podany fragment od 2:20. Nic
a.....n - > muzgi lewaków grających w Fallouta mieszają politykę rzeczywistości z set...
@Bergkamp:

Jeden z graczy na pewnym forum zauważył nawet, że Bractwo Stali przebiegle i sprytnie "pozbywa się" gracza w Fallout 1 wysyłając go na pewną śmierć do Glow, gdzie ma wypełnić samobójczą misję.


To było zadanie a'la "spieprzaj dziadu". Jak im się mówiło, że ok, to Cabbot się dziwnie patrzył, bo to był taki ich żart.

Bractwo w czwórce jest ok. Nie handlują z ludźmi, bo ciężko handlować z osadami w