Wpis z mikrobloga

Króluj nam Chryste,

Pytanie do #katolicyzm
// Od razu uprzedzam, że nie jest złośliwe //

Może mi ktoś wyjaśnić albo podlinkować film/artykuł/książkę/whatever na jakiej podstawie KK przyznaje coś co nazywa odpustem zupełnym? Może się mylę w samej definicji ale darowanie kar za wszystkie winy to nie jest trochę za dużo żeby możne je rozdawać ot tak? Also, teraz jest jakiś szczególny rok miłosierdzia, ostatnio było coś o szczególnej łasce między 12 a 13 któregoś dnia. Czy poza czasem wyznaczonym przez duchownych Bóg jest mniej miłosierny? Albo niewystarczająco i potrzebne są jakieś dodatkowe okresy?
  • 6
@Quavitor: Uważam się za katolika ale kwestii odpustów też nie rozumiem. Przede wszystkim sama wiara ma zdaje się być wystarczająca do zbawienia, więc odpusty to bardzo dziwna sprawa.
Dziwna jak wszystko co KK wprowadził tak ponad kilkaset lat po Chrystusie(takie zupełne nowości).
@Quavitor: troszkę abstrakcyjne ale wydaje mi się że wywodzi się to bardziej z tradycji i zwyczajów ludu, a Kościół to tylko przyjął, ale równie dobrze mogłobyc jakieś objawienie, komuś się ukazał Ktoś i stwierdzili że prawda to i przyjęli
@Quavitor: zrozumcie, że Prawo to był ST, teraz mamy NT, który wprowadza prawo Ducha. Jeśli poprosimy Boga o odpust zupełny to go dostaniemy, oczywiście jeżeli wierzymy. Wiara to podstawa, "idź, twoja wiara cie uzdrowiła". Nie widzę powodów, żeby prosić codziennie o odpust zupełny, przecież za życia Chrystusa ludzie też musieli na Niego poczekać do jakiegoś dnia, a często ledwo mogli się dopchać. Zresztą to i tak jest na nic, jeśli nie