Wpis z mikrobloga

44 821 - 175 = 44 646

Już od przejścia granicznego widząc bezchmurny południowy horyzont wiedziałem, że dzisiejsza wycieszka się uda. Z racji, że jazda tylko po płaskim jest dla mnie potwornie nudna wybrałem się znów trochę poskakać (jakkolwiek z tym u mnie), rozszerzając nieco ostatni wypad. Po ostatnich wietrznych dniach wyjątkowo dzisiaj w promieniach słońca eksponował się zarówno Beskid Śląski jak i Beskid Morawsko - Śląski z Łysą Górą na czele a im dalej na południe jazda odbywała się również w towarzystwie Jeseników. Słonecznie i mega ciepło więc to był najlepszy dzień na zwięczenie mijającego trochę dla mnie kolarskiego roku. Jazda po pagórkach szału nie robi jak jazda po górach, ale ma swój urok i na pewno często będę powtarzać i urozmaicać wypady w te czeskie rejony ;) O nich trochę pisał Hop o tu. Myślałem coby do 200 dokręcić bo wcale zmęczenia nie czułem ale ostatecznie sobie podarowałem;)
strava


#rowerowyrownik #100km
Pobierz pe__pe - 44 821 - 175 = 44 646

Już od przejścia granicznego widząc bezchmurny połu...
źródło: comment_iwAWwTG6gNBJi1OgNlvy1RaET95gxZtw.jpg
  • 13