Wpis z mikrobloga

Mój pierwszy wpis dotyczący przetrwania, preppingu pod autorskim tagiem #mojpierwszykoniecswiata (zachęcam do obserwowania). Na dzień dobry postanowiłem wziąć na tapetę temat który zainteresuje chyba każdego tzn. uzbrojenie.

Gdy myślimy o broni dotyczącej przetrwania co nam przychodzi do głowy? Noże, Łuki, broń palna. Każdy z tych przedmiotów ma swoje zalety i wady oraz sprawdza się w określonych warunkach. Zdecydowanie warto mieć każdą z tych rzeczy, ale co może być bronią tanią, efektywną która na dodatek będzie nam służyć do obrony na dystans (do 25m)?

By odpowiedzieć na to pytanie musimy cofnąć się kilka tysięcy lat wstecz i złapać za jeden z pierwszych oręży miotających pociski - procy. Oczywiście od czasów naszych praprzodków wszystko poszło do przodu, ale zasada działania, a nawet materiały są bardzo podobne.

Przejdźmy do szczegółów bo pisarzem nie jestem, a chodzi tu o parametry, nie historię która bez wątpienia jest ciekawa :).

Konstrukcja
Obecnie produkowane proce występują w kilku kształtach jednak z doświadczenia mogę polecić procę asymetryczną o kształcie z załączonego obrazka. Jedyną wadą w stosunku do typowych proc o kształcie kamertonu jest to, że nie jest ona oburęczna. Jeśli chodzi o plusy to zapewnia ona zdecydowanie pewniejszy chwyt bo przy naciąganiu gumy siły są skierowane w nieco inny sposób i ważniejsze jest tutaj zablokowanie stawu w łokciu, a niżeli napinanie mięśni przedramienia i sam chwyt w łapie. Niezależnie od tych parametrów strzał oddawany jest w przeciągu 3-5sec od maksymalnego naciągnięcia gumy bo niezależnie od konstrukcji ręka się szybko męczy i dochodzi do drżenia rąk, a wraz z tym spadek celności.

Guma
Tyle na temat budowy samej procy. Drugim równie istotnym elementem jest guma której użyjemy i jej długość. Do proc używa się gum częściej znanych z zastosowania w rehabilitacji (rozciąganie) marki thera-band. Thera-band występuje w różnych kolorach, mają one różną rozciągliwość i żywotność, ale przyjętym standardem jest thera-band gold o szerokości jednego cala (25mm). Co do długości (naciągu) to można go sobie policzyć za pomocą tego kalkulatora:
http://www.slingshotchannel.com/band_calc.html

Amunicja
Jedną z największych zalet używania procy jest amunicja bo nią może być wszystko o względnie owalnym kształcie, żwir, kamyki, kasztany. My jednak będziemy chcieli mieć zapas czegoś konkretniejszego tzn. kulek stalowych (łożyskowych). Do celów treningowych warto kupić zestaw 100x9mm bo są w miarę tanie (~15zł na allegro), a do treningów właściwych, obrony jak i łowiectwa (ptaki, wiewiórki, lisy, zające) już zdecydowanie droższe 15 i 20mm (od około 40zł w górę za 100szt.).

Możliwości
polowanie
Teraz to co tygrysy lubią najbardziej czyli co można z tym zrobić? W Wielkiej Brytanii procy są używane (kulki 12 i 15mm, nierzadko ołowiane) do polowania na zwierzęta wymienione powyżej (oprócz lisów - to jest pozycja dodana przeze mnie). Bezpośrednie trafienie w czaszkę powoduje penetrację i natychmiastową śmierć, więc w dobrych rękach jest to skuteczne narzędzie zdobywania jedzenia.

obrona
Jeśli chodzi o możliwości obronne używać będziemy średnicy 15 i 20mm.

W sytuacji gdy używamy procy o odpowiednim naciągu z podwójną gumką prędkość początkowa powinna wynosić od 85 do około 110 metrów na sekundę (wartości te podlegają znaczącej modyfikacji i mogę być podniesione kosztem celności - wymiana typu gumy, jej długości i sposobu naciągu).

Teraz trochę matmy:

Przeprowadzamy dwa testy używając do nich kalkulatora dostępnego tutaj http://www.kpasg.net/showthread.php?p=219944

1. kulka stalowa o średnicy 15mm (14g), prędkość początkowa 100m/s (330fps)
Wynik: energia 70J

2. kulka stalowa średnicy 20mm (30 gramów), prędkość początkowa 90m/s (300fps)
Wynik: energia na poziomie 125J

Dla porównania podam, że wiatrówki nie wymagające rejestracji mogą osiągać energię do 16J. Co te wartości oznaczają w praktyce? Ciężko powiedzieć bo oczywiście nigdy nie sprawdzałem na żywym obiekcie badawczym i mam nadzieję nie musieć tego robić, ale ból to jest to co na pewno wchodzi w grę

Ze względu na kształt i prędkość początkową (najlepiej używać na dystansie do 10m) nie ma co liczyć na penetrację, ale w sytuacji trafienia w czaszkę może dojść do jej pęknięcia, a sam uraz powinien być porównywalny do tego spowodowanego silnym uderzeniem młotka. Trafienie w korpus będzie mniej efektywne, szczególnie gdy agresor będzie miał na sobie grubszą warstwę ubrań, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, że efekt będzie podobny do tego gdy żołnierz zostaje grafiony we wkład balistyczny typu SAPI umieszczony w kamizelce taktycznej - olbrzymi siniak i potworny ból z prawdopodobieństwem poważnych obrażeń wewnętrznych jak np. zapadnięcie się płuca.

Podsumowanie
Proca to tania broń (z zapasem amunicji i gumek spokojnie można dostać za 150zł) która pomoże nam się obronić i upolować jakieś jedzonko. Normalnie tego typu przedmiot można by uznać za bzdurę, ale charakterystyka dystrybucji broni palnej w naszym kraju działa na korzyść każdego kto może bronić się na dystans co jest szczególnie przydatne gdy np. musimy ochraniać dom z górnych pięter do których przeciwnik nie będzie miał łatwego dostępu. Poza tym tego typu broń ma dużą wartość... rekreacyjną dla tych którzy może myśleli o łucznictwie, ale uważają ten sport za nieco drogi na start. Rozwieszamy koc między dwoma drzewami, przyklejamy tarczę i mamy zajęcie dla całej rodziny, a i kulki się nie marnują bo mamy mieciutki kulochwyt :).

Wiecej o broni, jedzeniu i rzeczach wartych magazynowania w przyszłości pod tagiem wymienionym u góry - #mojpierwszykoniecswiata
#bron #preppers #survival
vforvendetta - Mój pierwszy wpis dotyczący przetrwania, preppingu pod autorskim tagie...

źródło: comment_FVPDCxtONsmBPuYiduUvpLRFgWrVIIc1.jpg

Pobierz
  • 19
@miliradian: Fajne, ale wymagają zdecydowanie większych umiejętności, dłuższego czasu ładowania i przestrzeni. W sytuacji polowania rozpędzanie pocisku może też spłoszyć zwierzynę, więc ja bym został przy wygodniejszej choć słabszej procy :). Pozostaje problem wymiany gumek, ale tego się już nie przeskoczy chyba, że zrobią jakieś grafenowe drukowane za pomocą baterii ;P.
@vforvendetta: wiatrówka oczywiście nie osiągnie takiej mocy, jednakowoż z procy jesteś w stanie trafić w obiekt oddalony może na 10 metrów max. poza tym takie kulki swoje ważą, gdzie 500 szt śrutu mieścisz w kieszonce, i trafiasz królika z 50 metrów w oko.
@Kick_Ass: Ja z dystansu 15 metrów trafiam w kartkę A4, a dopiero zaczynam zabawę z procami, więc zasięg i skupienie mogą być zdecydowanie lepsze niż się wydaje, a jeśli chodzi o wiatrówkę to istotna jest energia - typowe wiatróweczki mają około 8J i są to również jednostrzałowcy tylko kosztują 7-10x tyle. Dużej krzywdy tym nie zrobisz i ataku raczej nie odeprzesz, a co do śrutu - można spokojnie po kieszeniach czy
@vforvendetta: Połowicznie masz rację, są wiatrówki krótkie na naboje co2, są wiatrówki lekkie z tworzywa ze zbiornikiem tpu pca gdzie możesz pompnąć 10 razy i masz energię pod 17 j podchodzącą, do tego taka wiatrówka wygląda trochę groźniej niż proca, oczywiście nie kłócę się nad wyższością procy, we wprawnych rękach może zrobić robotę, ale raczej do tego trzeba długo ćwiczyć..
Kick_Ass - @vforvendetta: Połowicznie masz rację, są wiatrówki krótkie na naboje co2,...

źródło: comment_vqTsf9hnmdghVgvLkt2bgajd2GFhBliZ.jpg

Pobierz
@vforvendetta: zresztą nie okłamujmy się, wiatrówki nie służą do obrony. W normalnych krajach możesz polować na drobną zwierzynę, ptaki i tym podobne z wiatrówek, i do tego one najlepiej się by nadawały w krytycznych sytuacjach, garnek zupy nagotowany na gołębiach będzie smakował jak najlepsza królewska wręcz zupa :)
@Kick_Ass: Nie jakoś długo, ale by zabić wspomniano królika z dystansu 50m też trzeba trochę poćwiczyć z wiatrówką :). No i taka jak pokazałeś kosztuje pewnie z 1200zł, a procka 60zł :). Jak napisałem w pierwszym poście - każdy sprzęt ma wady i zalety. Ja dziś tylko chciałem przedstawić to w czym proca może być najlepsza. Wiatrówki na pewno są lepsze do polowań na małą zwierzynę szczególnie na dalszy dystans (50-100m)
@vforvendetta: akurat ta konkretna wiatrówka kosztuje 400-500 zł, i można z niej strzelać czy to kuleczkami stalowymi bb czy też prawilnym śrutem do polowań . Jest to model popularnej wiatrówki Crosman 760 obudowany w taktyczne ciuchy, można ją kupić już od 250 zł z lunetką, a strzały na 50 metrów to kwestia wystrzelenia ~10 śrutów zanim wyzerujemy lunetkę. Wiewiórki, gołębie, czy inne latadła, takim sprzetem kosisz jak dojrzałe zboże
Kick_Ass - @vforvendetta: akurat ta konkretna wiatrówka kosztuje 400-500 zł, i można ...

źródło: comment_iTNJixofBp5UsaXrNdkQt2P24iVL39vp.jpg

Pobierz
@Kick_Ass: Ja jakiś czas temu gdy badałem temat uzbrojenia znalazłem dwie GAMO Whisper IGT i bardziej wypasiona HATSAN BT65 Elite :). Może sobie kiedyś sprawię ;P. Niestety ta pierwsza z łamaną lufą, ale reszta parametrów zdaje się być całkiem ok :)
@vforvendetta: nie rozdrabniaj się, bierz od razu Buldoga .357, upolujesz słonia, nawet jak schowa się za ścianą. (najmocniejsza wiatrówka).

Hatsan fajny, ale to pcp jest, oprócz wiatrówki musisz mieć jak zapodawać powietrze, sprężarka, reduktory, osuszacze, i tym podobne pierdoły. Koszta dosyć spore. Moim zdaniem lepiej mocną sprężynę, ja mam takiego hatsana 80-tke stabilnie sypie 239m/s , moc wystarczająca, jako drugi sprzęcik mam takiego , nieśmiertelny Trabant , celny piekielnie, niestety moc
Kick_Ass - @vforvendetta: nie rozdrabniaj się, bierz od razu Buldoga .357, upolujesz ...

źródło: comment_wnW0GVQKfMES8Nar4TFlPSMFRoUJn2J8.jpg

Pobierz