Wpis z mikrobloga

@paszosky: swoją droga, gdyby gość nie zrobił nic autorka pewne napisałaby "no tak typowy polski mężczyzna, mocny w gębie, a jak przyszło pomóc biednej dziewczynie nie zrobił nic. Gdyby na miejscu był jakiś Alvaro, Ahmend albo Mokebe to nauczyłby tego polskiego buraka szacunku wobec kobiet (celowo ani słowa o napastniku, przenosimy całą winę za zdarzenie na polaczka) "
@paszosky: "jeśli agresja jest pierwszą reakcją przy zagrożeniu to będzie pierwszą reakcją przy złości, rozczarowaniu i lęku"
Komuś coś tu się popieprzyło chyba skoro po reakcji na coś skrajnego (zagrożenie) wnioskuje, że co najmniej taka sama będzie w przypadku słabszego impulsu (złość, rozczarowanie). To tak jakby, podając jeszcze bardziej ekstremalne przypadki, napisać, że jeśli przy zagrożeniu życia się posikasz to znaczy, że denerwując się przed kartkówką też się posikasz...