Ja pierdole co się dzisiaj odjebało... Pół roku temu kupiłem samochód, używany, od osoby prywatnej, 2009r. no miód malina. Przed zakupem pojechałem z nim do ASO żeby go dokładnie sprawdzili czy faktycznie jest taki z niego cukiereczek jak to zapewniał właściciel. W trakcie sprawdzania nic poważnego nie wykryto, jakieś tam drobne pierdoły tylko jak to w używanym aucie - hamulce, świece żarowe do wymiany, no nic strasznego. Przedstawiłem więc właścicielowi jakie są problemy, zbiłem cenę do zadowalającego poziomu i dobiliśmy targu. Jakieś 2 miesiące po zakupie zaczęła wyskakiwać kontrolka o awarii poduszek powietrznych, podjechałem więc do serwisu, rzucili na to okiem i stwierdzili, że coś jest z pasami, ale to muszę auto zostawić na dłużej bo trzeba będzie przy tym pogrzebać. Nie miałem za bardzo wtedy jak im zostawić bo akurat było mi potrzebne, więc odłożyłem to na później. Przyszła zima i mrozy, czujnik przymarzł a kontrolka przestała świecić. Jakoś pod koniec stycznia jak zrobiło się cieplej kontrolka znów zaczęła świecić. Mając teraz kilka dni wolnego zmobilizowałem się i pojechałem do warsztatu specjalizującego się w mojej marce. To co wyszło na jaw zjeżyło mi włosy na głowie, okazało się że kurwa przez pół roku jeździłem trumną na kołach, w aucie nie było żadnej z 7 poduszek, które powinny się w nim znajdować, kable są pocięte w chuj że nawet kostek przy nich nie ma, a w pasach nie działały nawet napinacze. Równie dobrze mogłem jeździć bez nich bo raczej w razie wypadku by mi nie pomogły... Oczywiście od razu pojechałem do gościa od którego kupiłem samochód no ale ten oczywiście stwierdził że o niczym nie wiedział i czego ja w ogóle od niego chce. Jutro czeka mnie wizyta u prawnika bo kolesiowi nie odpuszczę. Dla takich ludzi to powinno być specjalne miejsce w piekle. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#motoryzacja #samochody #zalesie #oszukujo
@endrju_golota: Może Janusz sam nie wiedział że nie ma - po za tym nie dramatyzuj, Polonez też nie miał poduszek powietrznych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@endrju_golota: podpisałes umowę kupna? podpisałeś. Więc nie masz szans na nic raczej. Równie dobrze poprzedni włąsciciel mógł nic nie wiedzieć.
pokaż spoiler ASO pewnie było ugadane ze sprzedajacym xD
@endrju_golota:
pojechałem z nim do ASO żeby go dokładnie sprawdzili
Nigdy nie kupowałem ani nie byłem przy kupnie samochodu za takie pieniądze, żeby warto było w ogóle jechać gdziekolwiek go sprawdzać, ale czy jadąc do takiego ASO, nie wymagałoby się podpięcia pod OBD i sprawdzenia, czy aby wszystko działa i samochód nie sypie błędami z każdego możliwego systemu?
@klark: Koleś miał to auto 3 lata i woził nim dwójkę małych dzieci, nie chce mi się wierzyć w to że jeżdżąc 3 lata autem bez poduszek nigdy nie wyskoczyła mu ta kontrolka i nie zainteresował się tym co jest tego przyczyną.
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: w sumie jedyne pytanie to co aso stwierdziło na temat karoserii, bo po strzale poduszek musiała być naprawiona blacharka
Przed zakupem pojechałem z nim do ASO żeby go dokładnie sprawdzili czy faktycznie jest taki z niego cukiereczek jak to zapewniał właściciel. W trakcie sprawdzania nic poważnego nie wykryto, jakieś tam drobne pierdoły tylko jak to w używanym aucie - hamulce, świece żarowe do wymiany, no nic strasznego.
@endrju_golota: nie dostałeś na papierze wylistowanych rzeczy do zrobienia i opisu stanu samochodu? Jakiej to marki aso i w jakim mieście? Trochę dziwne, że nic nie wykryli po podpięciu się do kompa (bo się podpinali, prawda?) ani nie poznali się na blacharce.
@white_duck: Takie coś załatwia się rezystorami. Sterownik widzi, że wszystko jest ok, nie ma prawa zgłosić błędu. Musieliby wywołać odpalenie poduszki żeby to sprawdzić, ale wtedy to mogą ją sobie w buty wsadzić. Nie ma innego wyjścia jak demontaż auta. Nikt przy takiej diagnozie nie rozbierze samochodu.
@xetrov: Dostałem, mam wszystkie papiery w domu, komputer odnalazł tylko błąd dotyczący świec żarowych i sondy lambda
@klark: No ale skoro mnie wywala ten błąd to jemu też chyba powinno się to zapalić i jakiś ślad po tym błędzie powinien być w komputerze i zostać w ASO wykryty? Popraw mnie jeśli się mylę
@endrju_golota: są błędy których ślad zostaje i takie które się kasuja, miałem kiedyś fiata, poluzowala się wtyczka od fotela, zapaliła się kontrolka. Poprawiłem wtyczkę, kontrolka zgasła a komputer nie pokazał, że był taki błąd. Auto było z 2012, czyli podobnie jak Twoje.
@klark: Mówi się trudno, zobaczymy co mi jutro prawnik powie. Jakoś ten problem rozwiązać muszę. Ale boli mnie to, że wydawało mi się iż przed zakupem zrobiłem wszystko aby być pewnym że kupuję auto w pełni sprawne...
@xetrov: no to trafiłeś na naprawdę kompetentne i wnikliwe aso. Mam parę wyslistowanych przeglądów przedzakupowych z ASO i nigdzie nie ma sprawdzania tego tak dokładnie.
@klark: to fakt, trafiłem całkiem dobrze ale wczesniej szukałem opinii a i sam samochód ich zaciekawił (pracuje tam parę osób które nie tylko pracują ale i interesują się marką) bo rzadko im się taki trafiał, ruchu nie było dużego, więc poświęcili mu dużo czasu (coś z ~2.5h w kilka osób) i zajmowało się parę doświadczonych osób.
@endrju_golota: No to w Toyocie przed kupnem byłem z dwoma samochodami z pierwszego skutecznie mnie na szczęście wyleczyli. W drugim znaleźli nawet za dużo tzn. walniętą sondę lambda mówili że to katalizator podobno taki błąd wywalał komputer. Koszt 200 zł.
@endrju_golota: czemu masz zweryfikowany profil
to wygląda jak bym napisał prawdziwy gołota xD
źródło: dafuq.png
@endrju_golota: Masz bardzo duże szanse na wygranie sprawy, bo istnieje coś takiego jak rękojmia. W przypadku osób prywatnych jest to jeden rok, a komisów 2 lata. Poszukaj na kanale Motodoradcy, on zrobił sporo filmików z wyjaśnieniem co i jak, wszystko krok po kroku.
@Keday: No właśnie szukałem już informacji na stronach z poradami prawnymi i dlatego jutro wybieram się porozmawiać z prawnikiem.
Koleś miał to auto 3 lata i woził nim dwójkę małych dzieci, nie chce mi się wierzyć w to że jeżdżąc 3 lata autem bez poduszek nigdy nie wyskoczyła mu ta kontrolka i nie zainteresował się tym co jest tego przyczyną.
@endrju_golota:
hahaha nie uwierzysz ale ja mniejwiecej po 3 latach natknalem sie w jednym z aut ze jest autoalarm . Poza tym powinno ci dac mocno do myslenia ze kazali ci wymienic swiece zarowe w wozie z 2009r. Albo masz silnik z rowu albo auto ma okolo 700 tys na blacie
@endrju_golota: może coś uda się ugrać na rękojmi - ale pogadaj z prawnikiem
http://autoprawo.pl/na-czym-polega-rekojmia/
@endrju_golota: No, to kolejny raz albo weźmiesz porządny papierek z ASO, że samochód jest sprawdzony pod kątem tego i tego (i wymagasz zadośćuczynienia w razie pomyłki z konkretnie tego układu, który sprawdzali) albo wyleczysz się z jeżdżenia do autoryzowanego serwisu co serdecznie polecam
@endrju_golota: yyyyyyy nie chcesz v kupić auta z 2009 roku? Mjut malina, wszystko na swoim miejscu a jego roczne utrzymanie w serwisie to nie więcej jak 50 tys. Za połowę tej sumy sprzedam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mickeymike: Zakład? Podarowałem ten samochód mojemu tacie we wrześniu 2014. W styczniu 2015 zmasakrował go kompletnie, otłukł sobie przy tym kolano:)
źródło: embed.jpg
@Keday: w tym przypadku nastąpiło zatajenie wady samochodu, więc termin rękojmi nie przepada po roku. Można tu też przytoczyć art 471 kc, który mówi o tym, że dłużnik jest zobowiązany do naprawienia szkody wynikłej z nienależytego wykonania zobowiązania, czyli w tym wypadku dostarczenia samochodu z wadą fizyczną.
@endrju_golota: Z tymi pasami to nie czułeś że coś jest nie tak? Nigdy nie zdarzyło Ci się mocniej przyhamować?
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: Nie mów ludziom bzdur - sprzedaż towaru z wadami ukrytymi nie jest dopuszczalna prawnie. Sprzedawca może odpowiadać jeśli świadomie sprzedał wadliwy towar bez informowania klienta o tym.
@endrju_golota: ale czemu ty wyjezdzasz z trumna na kolach? jesli auto nie bylo zlepione z 5 innych to nawet brak poduszek nie robi z tego tragedii, 20 lat temu ludzie jezdzili autem ktore mialo1 poduszke w kierownicy albo nawet nie mialo wcale, przeciez to nie taka tragedia
@endrju_golota: kupiłeś chujowe auto, nie Ty pierwszy nie ostatni. Ciekawe co to za Aso, Fiat? Ford ? ( ͡º ͜ʖ͡º)
@endrju_golota: koleś faktycznie nie musiał wiedzieć. Mój kumpel ma znajomego, co prowadzi warsztat samochodowy. Do pewnego momentu standardem było, że jak ktoś przyjeżdżał do niego na naprawę, to wyjeżdżał bez poduszek nie wiedząc o tym. To jest drogi element.
@endrju_golota: a skąd sprzedający ma mieć pewność, że ty po zakupie auta nie wymontowałeś tych poduszek i nie robisz teraz awantury ? Przecież byliście w ASO na przeglądzie zakupowym tam niczego takiego nie stwierdzono. Poduszki musiały być przecież. Mógł być też nie świadomy tego jak dobrze wlutowano w układ opornik.
Pokazywali gościa w tvn turbo jak ten kupił Toyotę z przebitymi numerami i pojechał na aso na przegląd. Nikt na przebite numery nie zwrócił uwagi, a wyszło to po jakimś czasie. I gość teraz jeździ kradzionym autem z przebitymi numerami i boi się, że smutni panowie mogą do domu zapukać za chwilę i gość straci auto i pieniędzy nie odzyska.
@epalk: napinacze to nie blokada przy większym przeciazeniu, napinacze w czasie wypadku ściskają pasy tak by bardziej przytulić cie do fotela
A co do aso, ojciec kiedyś sprzedawal samochód, był po 2 kolizjach (lekkie stłuczki) i w aso nic nie powiedzieli na ten temat mimo że raz, były to naprawy bezgotówkowe w aso, więc mieli o tym informacje u siebie w bazie i dwa przednie lampy ewidentnie się od siebie roku różniły bo jedna była nowa a druga już trochę wypalona
@endrju_golota: prawnik zawsze powie ci to samo xD ze masz duże szanse itd. byle skroic cie z pieniędzy. daj sobie spokój. nie masz żadnych szans na wygranie czegokolwiek kolego.
@endrju_golota: z tego co wiem, to masz rok na oddanie trupa ( ͡º ͜ʖ͡º)
pokaż spoiler podziwiam ludzi, którzy kupują używane auta w polsce
@endrju_golota: kupując od osoby prywatnej będzie trudniej odzyskać kasę niż w przypadku kupna od firmy gdzie chroni cię ustawa o sprzedaży konsumenckiej. Spróbuj ustalić historię ubezpieczeniową auta. Jeżeli w bazach ubezpieczycieli jest wskazana jakaś szkoda w przeciągu tych 3 lat kiedy koleżka był właścicielem (optymalnie gdyby była to szkoda z AC z wyceną) to może coś idzie ugrać. Jeśli on już kupił tego trupa w takim stanie to będzie ciężko.
@endrju_golota: A co jeśli facet faktycznie nie wiedział?
Masz kwity z ASO? Myślę, że bardziej powinieneś zrobić coś z aso, skoro takich usterek nie zobaczyli? Pozatym jak to się stalo że kontrolka Ci się zaczeła po 2 miesiącach świecić??? Pozatym brak poduszek i napinaczy świadczy o jakieś grubszej przygodzie... ASO też tego nie zauważyło??????
@fuser: a wiesz co to jest rękojmia ?
Odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi wynosi dwa lata. W przypadku samochodu używanego ten czas może zostać skrócony maksymalnie do roku od daty zakupu, ale nabywca musi zostać o tym fakcie poinformowany przed zawarciem umowy.
- Istotne jest przewidzenie dla całego obrotu gospodarczego, że sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeśli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat od sprzedaży auta. Jeżeli kupującym jest konsument, a wada auta została stwierdzona przed upływem roku od jego wydania, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili wydania auta kupującemu. Jest to istotne domniemanie prawne wprowadzone w celu ochrony interesów nabywcy będącego konsumentem - wyjaśnia radca prawny.
W przypadku wykrycia wady między 12 a 24 miesiącem od wydania samochodu - wówczas to nabywca będzie musiał udowodnić sprzedającemu, że usterka istniała w momencie kupna. Jeżeli sprzedawca celowo zataił wady samochodu, możemy składać reklamację bez względu na czas, jaki upłynął od stwierdzenia wady, nawet wtedy, jeśli wadę zauważyliśmy po upływie dwóch lat od wydania pojazdu.
- Zgodnie z art. 557 § 1 Kodeksu cywilnego sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy, a mimo to zdecydował się na kupno. Sprzedawca pojazdu używanego jest zobowiązany do poinformowania nabywcy o wszystkich wadach auta. Jeśli kupujący zaakceptuje, że używane auto posiada pewne usterki, to nie może później domagać się zwrotu kosztów ich naprawy - dodaje.
Czytaj więcej na:
http://moto.trojmiasto.pl/Jakie-mamy-prawa-po-zakupie-auta-z-drugiej-reki-n90791.html#tri
W gazetach też jest napisane o tym zjawisku.
Zabieraj się za dupę tego warsztatu .
@endrju_golota
źródło: 1455781839613.jpg
@endrju_golota: Mialem podobna sprawe, tyle ze sprzedal mi facet auto z uszkodzonym silnikiem. 2 lata w sadzie pierwsza instancja, pozniej rok apelacja, ale wygralem. Najwazniejsze dla Ciebie jest przestac uzytkowac samochod!!! W sadzie facet zapewne bedzie bronil sie steirwdzajac, ze nic nie wiedzial, ALE skoro samochod to trumna na kolkach to czemu Pan nim jezdzil? I bedzie dazyl do potracenia kosztow uzytkowania pojazdu przez Ciebie!!!
Jakby co to uderzaj na priv - opowiem Ci wiecej.
@endrju_golota: masz duże szanse, zachowałeś staranność przy sprawdzeniu auta, a i tak okazało się po czasie, że ma poważne wady ukryte.
@fraciu: G. prawda - ja wygralem sprawe z prywatnym o uszkodzony samochod. Ponad rok odpowiada sprzedawca (niewazne czy komis, czy osoba prywatna) za wady ukryte w pojezdzie. Nawet jesli o nich nie wiedzial, nie zwalnia go to z odpowiedzialnosci.
@fiman:
A co jeśli facet faktycznie nie wiedział?
Pewnie tak było. Istnieje jeszcze możliwość, że gość to była osoba podstawiona przez handlarzy.
Masz kwity z ASO? Myślę, że bardziej powinieneś zrobić coś z aso, skoro takich usterek nie zobaczyli?
Zlecenie przeglądu (na którym nic nie znaleziono) + wydruk (o braku błędach z komputera) pewnie ma chyba, że nie zabrał. Jak im to udowodni, że miesiąc po przeglądzie w ASO nie miał stłuczki po której auto dostało opornik poduszek? Bądź nie zdemontował ich, a dobrych części nie sprzedał komuś? Może miał stłuczkę po przeglądzie blachę naprawił, a przy poduszkach czy napinaczach poszedł na skróty?
Pozatym jak to się stalo że kontrolka Ci się zaczeła po 2 miesiącach świecić???
Wlutowany opornik w układ nabrał wilgoci w sezonie jesienno-zimowym i przestał poprawnie działać. Zaczął pojawiać się błąd poduszki.
Pozatym brak poduszek i napinaczy świadczy o jakieś grubszej przygodzie... ASO też tego nie zauważyło??????
No wchodzi na to, że nie, a bardziej, że nie chciało. Skasowali 300zł pewnie za taki przegląd, a usługa jak z kabaretu
@endrju_golota: Generalnie trzymam kciuki żeby ci się udało, ale po tak długim czasie cholernie ciężko będzie Ci cokolwiek udowodnić. Przecież równie dobrze facet może stwierdzić że to Ty rozwaliłeś samochód, wyklepałeś go po kosztach i teraz próbujesz go nabić w butelkę.
Na twoją niekorzyść działa również to, że sprawdzałeś Auto w ASO, a w umowie kupna sprzedaży jest informacja że zapoznałeś się z faktycznym stanem samochodu.
Jeżeli facet się do wszystkiego nie przyzna dobrowolnie, to moim zdaniem nic mu nie zrobisz. Jeżeli będzie szedł w zaparte to sprawa przegrana. To jest słowo przeciwko słowu. Nawet jak byś go nagrał w ukryciu, to facet może przed sądem zeznać że tak powiedział, bo go wystraszyłeś.
Świat nie jest kolorowy, ale życzę powodzenia.
@Korhazz
Na to trzeba mieć czas i pieniądze. Sam przyznasz że 3 lata to sporo zabawy a nawet pomimo że ty wygrałeś, to nie jest powiedziane że koledze też się uda. Tutaj trzeba mieć dobrą papuge, a to też kosztuje i za 3 lata może się uzbierać więcej kosztów niż samo auto warte, a wątpie że wyegzekwuje dodaktowy zwrot kosztów na prawnika.
Jeżeli facet się do wszystkiego nie przyzna dobrowolnie, to moim zdaniem nic mu nie zrobisz. Jeżeli będzie szedł w zaparte to sprawa przegrana. To jest słowo przeciwko słowu. Nawet jak byś go nagrał w ukryciu, to facet może przed sądem zeznać że tak powiedział, bo go wystraszyłeś.
a wątpie że wyegzekwuje dodaktowe koszty na prawnika.
@taajniak: ale taguj #januszeprawa xDDdDDDDD
@taajniak: Zgadzam się w 100%.
@Korhazz: Jak udowodniłeś to, że nie podmieniłeś silnika na rozwalony po zakupie? Dziś nr silnika nie wbija się w dowód. Silnik jest częścią zamienną tak jak tarcza hamulcowa, klocki czy rozrząd który zazwyczaj się wymienia po zakupie zaraz. Przecież przy zakupie, a właściwie potwierdzając to na umowie kupna/sprzedaży którymś punktem, że zapoznałeś się z stanem faktyczny auta.
@durielek: ( ͡º ͜ʖ͡º) dowcipnyś.... Chyba jeszcze mało w życiu widziałeś, a jak wiesz w jaki sposób wyegzekowować tą rękojmie, to podpowiedz koledze, bo chyba nie jesteś naiwny jak dziecko i nie sądzisz że ten sprzedawaca ot tak weźmie wszystko na siebie...
@taajniak: Przez 3 lata jezdzilem stara Corsa, bo samochod (przedmiot sporu) stal w garazu (nie wolno sie nim poruszac bo sprawa prawie z automatu przegrana). Po 3 latach dostalem zwrot za prawnika, zwrot kasy za zakup samochodu oraz odsetki ustawowe 13, albo 14% w skali roku. Czyli oplacalo sie walczyc o swoje. A co do odzyskania pieniedzy... Jak wiesz komornicy skutecznie potrafia odzyskac kase. Wystarczylo delikwenta postraszyc, ze jak w ciagu 7 dni nie odzyskam pieniedzy, to ide do komornika. Wykonal przelew 2 dni po uprawomocnieniu sie wyroku, przyjechal, odebral samochod, narobil scen pod domem (musialem policje wzywac) i pojechal.
EDIT: Samochod kupilem za 17k, odzyskalem prawie 28k (z czego ok. 3k poszlo na prawnika).
@taajniak: szkoda słów na ciebie. proponuję ci stosowanie zasady - nie znam się, to trzymam mordę w kubeł.
@Korhazz: No widzisz, a tu jest sytuacja gdzie facet 6 miesięcy jeździ tym autem. I jak ugryźć temat, skoro auto sprawdzane w ASO i w umowie podpisał się że zna stan faktyczny auta ?
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to historia ubezpieczenia. Jeżeli sprzedawca miał kraksę na tym aucie i wziął odszkodowanie to może to być jedyny punkt uczepienia, oczywiście poza przyznaniem się.
@endrju_golota: trumna na kołach powiadasz? chyba nigdy nie jezdziles Tico, gdzie strefa zgniotu kończy się na tylnym siedzeniu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@trzaichlac69: Kolego, Ten zapis na umowie, ze zapoznales sie ze stanem auta nie ma mocy prawnej :)
Osoba prywatna odpowiada za wady ukryte, czyli za wady o ktorych nawet nie mial pojecia przez rok po zakupie auta.
Co do silnika, ja nie musze nic udowadniac - sad powoluje bieglego aby ustalil stan faktyczny auta.
Komisy o tym wiedza, jak sie klient piekli to bez mrugniecia okiem oddaja kase, albo doplacaja do naprawy (co konczy sprawe, wiec nigdy nie bierzcie kasy od komisu!!!). Sady teraz o wiele lepiej rozpatruja takie sprawy, bo ich juz calikem sporo bylo.
@endrju_golota: W samochodzie nie ma żadnej z 7 poduszek, ani ASO ani Ty nie zauważyłeś że było... jak by to powiedzieć żeby nie skłamać... JEBNIĘTE .
Nie da się zrobić tak samochodu po takim strzale jaki ten musiał dostać żeby śladu nie było ( no nie da się po prostu ), ja rozumiem, że może się nie znasz i jak było dobrze zrobione to mogłeś nie poznać, ale ASO ?:D
Gościu dobrze wiedział co sprzedaje, a ASO jeszcze lepiej znało to auto niż sprzedawca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Opcje:
1. Jak masz jakieś dowody na pierwszą wizytę w ASO ( fakturę, paragon ), kiedy to potwierdzono, bezwypadkowość i nie stwierdzono poważnieszych uszkodzeń to możesz powalczyć z ASO, jak nie to jesteś w dupie.
2. Z gościem się sądź, może wygrasz, ale wystarczy, że on przedstawi dowód zakupu i potwierdzenie, że nie miał wypadku w czasie użytkowania, a samochód kupił sprawny ( co potwierdzi odpowiednim kwitem z ASO( ͡° ͜ʖ ͡°) ) i znów jesteś w dupie.
3. Płacz i zapomnij o temacie
2. Z gościem się sądź, może wygrasz, ale wystarczy, że on przedstawi dowód zakupu i potwierdzenie, że nie miał wypadku w czasie użytkowania, a samochód kupił sprawny ( co potwierdzi odpowiednim kwitem z ASO( ͡° ͜ʖ ͡°) ) i znów jesteś w dupie.
@amath: kolejny #januszprawa , ja pierdolę...
@endrju_golota: colego, nie bój żaby i idź do tego prawnika, bo to co spierdoliny piszą w tym wątku woła o pomstę do nieba
@taajniak: Ma na to rok. Moze powiedziec, to co napisal. Kontorlka w ziemie sie nie palila, wiec nie wiedzial ze cos jest nie tak. Zapalila sie na wiosne, pojechal sprawdzic - zonk.
Jak juz napsialem w kazdym moim poscie wyzej. Zakup od osoby prywatnej przez rok objety jest rekojmia. Jedyne co moze sprzedajacy zrobic w takim przypadku to wystapic o POTRĄCENIE za użytkownaie auta przez czas od zakupu do zwrotu auta.
@endrju_golota: też w rodzinie miałam taką sytuację. Samochód był sprawdzany w ASO i też miód malina, wszystko ok. Potem się okazało, że sprzedający znał mechanika, więc nie powiedział o braku poduszek. Wydało się przez przypadek w jakimś vwarsztacie u Pana Zenka. Na szczęście wujek od razu pojechał do sprzedającego i swoimi sposobami odzyskał pieniądze;)
@durielek: Oj zdziwiłbyś się... Człowiek jest niewinny dopóki nie udowodnisz mu winy, słowo kluczowe to dowód ( no chyba, że ASO i sprzedający do wszystkiego ładnie się przyznają ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).
Człowiek jest niewinny dopóki nie udowodnisz mu winy,
@amath: ty nawet nie odróżniasz sprawy cywilnej od karnej a udajesz eksperta.
@endrju_golota: A to nie to samo ASO co bylo w "Turbo Kamerze"?
Jak bede na komputerze to poszukam odcinka.
@durielek: Nie udaje, napisałem tylko co wiem ( z doświadczenia nie stricte swojego ), ale skoro w cywilnych się nic nie udowadnia, a orzecznia są wydawana na słowo harcerza to luzzzz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak czy inaczej również życzę Ci powodzenia może Ci się uda :)
@Xamox:
W dodatku nie zaświeciła ci się lampka ostrzegawcza jak odkryłeś, że 2 elementy były malowane?
Ja co roku mam stłuczkę z nie mojej winy wszystko udokumentowane. Raz jednej nie zdążyłem zgłosić już miałem drugą. Wszystko naprawiane w ASO. Takie życie jak się jeździ w dużym mieście. To dziadek cofa nie patrząc się do tyłu to ktoś w zderzak wjedzie. Ktoś po pijaku zahaczy auto na parkingu. Wymieniłem przednią szybę już bo kamień skoczył i pękła przeglądu nie przeszło.Puknąłem się na wąskiej drodze autem z gościem lusterkami. Przybyła na miejsce policja ustaliła tyle, że byliśmy współwinni nie mogli wskazać sprawcy. Auto ma 7 lat i ma prawo mieć jakąś przygodę co zrobić? Kupiłem je w ASO i użytkuje od nowości. Także element malowany na moje to nie koniec świata.
@Korhazz:
Kolego, Ten zapis na umowie, ze zapoznales sie ze stanem auta nie ma mocy prawnej :) Osoba prywatna odpowiada za wady ukryte, czyli za wady o ktorych nawet nie mial pojecia przez rok po zakupie auta.
Czyli co sprzedam komuś auto ten ktoś wymieni rozrząd (zazwyczaj takie coś ma miejsce zaraz po zakupie ze strony kupującego). Mechanik zrobi mu to źle (widziałem kiedyś jak mechanika który mimo 20 lat doświadczenia w składaniu rozrządów pomylił się) silnik wybuchnie będę musiał zwracać kasę i zostanę z autem bez silnika? Znaczy się z rozwalonym silnikiem?
Co do silnika, ja nie musze nic udowadniac - sad powoluje bieglego aby ustalil stan faktyczny auta.
Biegły przyjdzie ustali, że tych poduszek tam nie ma. Na jakiej podstawie ustali w którym momencie zostały one zdemontowane? Jak ustalić to czy właścicielem tego auta w tym momencie nie był już @endrju_golota? Może to kupujący zdemontował świadomie i robi teraz awanturę. Może nie świadomie zdemontowano je gdy właścicielem auta był już @endrju_golota ( najebał się zapomniał zamknąć auto i ktoś bez jego wiedzy zdemontował je). Może przy wymianie oleju dokonał tego jego mechanik bo żona jeździ identycznym miała stłuczkę przekładkę trzeba zrobić?
Też życzę @endrju_golota pozytywnego rozpatrzenia sprawy żeby nie było.
@durielek: Chciałem być grzeczny to nie chcesz.
Nie ja się dałem w wała zrobić tylko Ty więc się nie wyżywaj na mnie, ponownie powodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@durielek:
ale pierdolenie w komentarzach. sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi czy wiedział o wadzie czy nie.
Bzdura.
Skąd to w ogóle wytrzasnąłeś?
@endrju_golota: nigdy tego nie pojmę jak ludzie jarają się ASO. Są tyg. lepszych mechaników/warsztatów a ludzie jak idioci idą do ASO...
@endrju_golota: bym się wcale nie zdziwił jak by ci w tym ASO na tym przeglądzie przed zakupowym zdemontowali poduszki :( Też się wałków w ASO naoglądałem.
@supersam: Najpierw piszesz o oddaniu samochodu (w domyśle zwrot), a potem o rękojmi (tzw. reklamacja) to są dwie różne sprawy. Nie ma czegoś takiego jak zwrot używanego samochodu, bo tak. Z drugiej strony spróbuj przed sądem udowodnić, że sprzedający wiedział o tej wadzie sprzedając pojazd. Jeżeli nie jest to profesjonalista to szanse bliskie zeru.
A wydruk z ASO, że wszystko jest w porządku wg. mnie jeszcze bardziej obciąża OP, bo skoro w dniu zakupu poduszki były (ASO sprawdzało) i po jakimś czasie nagle znikły to mi to wygląda na to, że OP sam sobie je zdemontował.
@fuser: Jeżeli były wpięte oporniki to sterownik nie pokaże błędu. Jedyną możliwością sprawdzenia w tym przypadku jest zajrzenie czy poduszka jest tam gdzie być powinna
@package0x01: raczej chodzi o napinacze pirotechniczne które nie wybuchają przy każdym ostrzejszym hamowaniu tylko w razie wypadku :p bo tamto co blokuje pas przy hamowaniu to wg mnie nie napinacz tylko hamulec.
@endrju_golota: wygrasz w sądzie :)
ja przegrałem identyczną sprawę, byłem jednak stroną sprzedającą auto bez poduszek - nieświadomie, sam taki kupiłem i nim jeździłem - potem sprzedałem.
1. Rękojmia
2. Wady istotne ukryte
jakbyś chciał to więcej info na priv
@endrju_golota: ale jeśli wystrzeliły wszystkie (miałeś jeszcze jakieś inne?) poduszki, to auto musiało być zdrowo jebnięte z każdej strony. Jeśli masz ochotę, to poszukaj w instrukcji serwisowej, jakie muszą zajść do tego okoliczności. Auto musiało mieć zrobioną perfekcyjnie blacharkę albo ASO było dogadane. Co do wykrywania poduszek na kompie, to można im się nie dziwić, bo jeśli tapicerka była wymieniona, a komp nic nie pokazywał, to nie mieli żadnych przesłanek, żeby ściągać elementy i sprawdzać wszystkie. Miałem troszkę podobną sytuację, bo kupiłem auto, o którym wiedziałem, że było bite. Widać było, że wywalona była poducha w kierownicy, ale nie pasowało to do instrukcji serwisowej, bo tam jak byk, było napisane, że przy uderzeniu w przód powinny wywalić obie przednie i napinacze. Wstawiłem nową poduchę, okazało się, że był błąd, patrzę, a u pasażera pod tapicerką puste miejsce. Napinacze też wymieniłem, bo były użyte. Sprawę odpuściłem, bo kupowałem auto bite, a kupując brakujące poduchy i tak byłem na plus finansowo.
Załączam tabelkę odpalania poduszek w moim nissanie.
źródło: srs.PNG
@endrju_golota: jakie samochody taki kurwa serwis. Niestety Fiat to dno pod każdym względem praktycznie (oprócz cenowym).
jak brałeś od prywatnego to raczej nic nie zdziałasz
@fraciu: @endrju_golota: tak się składa że kumpel miał taką akcję .Kupił autko po czasie okazało się że jest powypadkowe a w ofercie miał być bezwypadkowy ze sprawnymi poduszkami itp. Dobrze że miał screeny oferty. Facet oczywiście się wyparł. Sprawa trafiła do sądu. I kilka miesięcy później kolega wygrał w sądzie. Oddał samochód i odzyskał kasę. Co ciekawe jakiś czas później do kumpla zadzwoniła jakaś babka która obecnie była właścicielka tego samochodu. I okazało się że kolejnej osobie gość sprzedał samochód jako bezkolizyjny.
@zenon1002: taaak tylko mowie ;d , one wszystkie przy prostym uderzeniu z przodu sa bezpieczne bo tak je testuja
@endrju_golota: golota, Ty idź lepiej do kościoła podziękować, a nie prawnikami ludzi będziesz straszyć
@endrju_golota: w razie problemów uderzaj do programu Raport Turbo na TVN TURBO, często zajmują się podobnymi sprawami
@endrju_golota: Napisz do turbokamery, mieli już identyczne sytuacje (Honda Civic) i pomogli kolesiowi dosyć szybko.
@endrju_golota: a tam trumna na kołach przesadzasz.Trumna na kołach to samochód bez nagłówka, wjedź z szybkościa na śpiącego policjanta ,a szybko się przekonasz czemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nojajebie. Więc tak mirasy, lada dzień zostanę tatą dwójki bombelkow. Ogólnie bardzo się cieszę, duże zamieszanie z przygotowaniami, jazda bez trzymanki. Więc kilka miesięcy temu kupiłem foteliki i te adaptery pod isofix. I zgadnijcie co? Lewy tylny pas w aucie jest krótszy od prawego o 3 cm :o myślałem, że może ktoś coś kombinował, ale po googlowaniu wychodzi, że producenci stosują taki zabieg pokaż całość
#szkola #gownowpis #rakcontent
Zbuntujcie sie dzieciaki
