Wpis z mikrobloga

Gdy ktoś mnie spyta, ej stary a te związki to warte są zachodu? Ja od razu odpowiadam: NIE, NIE SĄ. Pamiętam moje pierwsze spotkanie, w wieku 14 lat. Od razu po szkole poszliśmy do mcdonalda, było fajnie rozmowa sie kleiła, rozmawialiśmy o szkole, życiu, jakie mam plany i takie tam bzdety o których się zawsze mówi na początku. Z minuty na minuty odczuwałem że ta osoba jest mi bardzo bliska, zna mnie bardzo dobrze, ma takie same upodobania i do tego jest bardzo ładna i mądra. Po zjedzeniu wybraliśmy się do parku pospacerować i na lody, bo było 30 stopni ponad w cieniu. Obserwowaliśmy chodzące tam pary i w głębi serca chciałem żeby za kilka dni chodzić tak samo z tą osobą, która stoi obok mnie i spogląda na mnie oczami przepełnionymi miłością. Niestety, nasze spotkanie powoli zbliżało się ku końcowi, więc podchodziliśmy powoli pod dom. Czuję, że to ten moment, czuję że to ta osoba z którą chce przeżyć pierwszy pocałunek... Staję przed nią, zamykam oczy..... zbliżam twarz, potem usta..... A ONA JAK MNIE NAGLE NIE UDERZA W POLICZEK I MÓWI SYNEK CO TY WYRABIASZ MASZ KARĘ NA KOMPUTER. Kur,wa, myślałem, że się zapadnę pod ziemię.

#pasta #heheszki #uczuciopedia #tfwnogf