Wpis z mikrobloga

@Sir_Well_Endowed: Zazdraszczam, bo ja w ostatniej mojej podróży na Wschód wylądowałem w Pitrze. Dwa razy dziennie przeurocza pani milicjantka (bo wtedy jeszcze mieli milicję) ślicznie się do mnie uśmiechała sprawdzając na przepustce czy ja, to na pewno ja. A kiedy ostatniego dnia się z nią żegnałem, to zażartowałem, ze teraz to spakuję się w walizkę i przemycę się do Norylska. A pięknej pani milicjantce z oczu zrobiły się szparki, twarz jej