Wpis z mikrobloga

Właśnie oglądam szopkę z TK.

I takie pytanka mi się nasunęły:

1)
Czy gdyby sejm ustalił ustawę, o tym, że TK nie może orzekać (czyli niezgodne z konstytucją) od jutra, to czy TK mógłby powiedzieć, że to ustawa niezgodna z konstytucją?

2)
Mówią, że były dwa zdania niezależne jako, że zgadzają się z rządem i tamta ustawa była zgodna, a jak się przysłuchać (Co sama sędzina od zadania odrębnego stwierdziła) one nie wypowiadała się w sprawie orzekanej sprawy tylko, czy powinni spotkać się w takim a nie innym składzie, czyli czy zgodnie z nową ustawą czy nie. (jak by co to patrz punkt 1. )

3) w związku z powyższym, czy jeżeli było by ich(sędziów) więcej, to by znaczyło, że ustawa PISu stała by się nagle konstytucyjna, skoro ją totalnie zmiażdżyli?

4) Czy ktoś jest tak naiwny, że myśli, że wyroki kilkusetstronicowe powstają po zakończeniu rozprawy, gdzie tutaj wiadomo jaki jest stan prawny i nie trzeba dużo kombinować,?

5) Zaintrygowały mnie te przecieki, jak wynika z gadki sędziów nigdy nie miał żaden wyciek, a tu nagle bach, i tak jak w komisji Weneckiej, intrygujące, bo obydwa wycieki są na korzyść PISu, naprawdę dziwne, dlaczego sędziowie mieli by robić taki przeciek?

6) I na koniec, sędzina zapytana (ta co to broniła PISu) na podstawie jakiego przepisu premier może stwierdzić, że coś jest z uchybieniem prawa, powiedziała, że nie ma, ale tak ogólnie. No to ja się pytam po co sądy itd. skoro premier może sobie twierdzić, zę to jest prawne a to nie jest prawne?

#polityka #trybunalkonstytucyjny #wyrok
  • 3