Wpis z mikrobloga

każdy jest tylko człowiekiem i może się np zagapić albo zamyślić


@spider: Jeśli ktoś się zagapia i zamyśla w samochodzie, zamiast skupić się na drodze, to IMHO nie powinien siadać za kierownicę. Tylko z tyłu.

@L3szczykk: często zdarza, że te punkty A i B są oddalone o paręset kilometrów. To co napisałem to tylko przykłady. Wybacz ale nie będę specjalnie zjeżdżał na parking żeby odkręcić napój, skoro mogę to zrobić podczas postoju na światłach. Chyba lepiej tak niż podczas jazdy? :)

@alosha: No i stanie się coś, jak ktoś poczeka minutę dłużej?

Nie twierdze, że zdarza mi się "opóźniać start" ale trochę wyrozumiałości bo to
@spider: Właśnie tak kończy się zagapianie się, grzebanie w telefonie i jedzenie czekolady za kółkiem:
http://www.wykop.pl/ramka/3066483/rodzinne-zderzenie-corka-uderzyla-w-matke/

Kierująca Peugeotem kobieta zatrzymała się przed przejściem dla pieszych aby umożliwić pieszemu przejście. W tym samym momencie w tył Peugeota uderzyło Mitsubishi, jego kierująca prawdopodobnie zagapiła się. Uderzony z duża siłą francuski samochód wjechał na przejście i potrącił na nim pieszego.
@spider: Wiesz Pan co? Jak tak z Panem rozmawiam, to (choć tego nie popieram) zaczynam rozumieć, dlaczego w niektórych stanach jest mandat za nietrzymanie obu rąk na kierownicy w czasie pozostawania w pojeździe, nawet na światłach...
Ale jestem pewny, że też robisz takie rzeczy w samochodzie i to często podczas jazdy


@spider: Nikt nie jest bez winy. Ale na światłach nie sprawdzam mirko, nie jem cukiereczków.
@alosha: Dobrze Pan. Obstawiam, że do dwóch lat. Nie wiem czy wiesz Pan, ale po naszych drogach porusza się cały przekrój naszego społeczeństwa. Od umysłowego planktonu pokroju szeryfa z bmw przez pana Janusza jadącego po bułki, po supersprawnego kierowcę. Każdy z nich jeździ inaczej. Ja np. robię dziennie koło 200 km i wiesz co? Mam #!$%@? na to jak kto jeździ. Jak ktoś mnie przyblokuje na światłach i będę stać jeden
@alosha: No to gratuluję i szanuję. Ja sporo mniej, ale od pierwszego dnia zacząłem pracować jako kierowca. Na początku miałem spinę na tych wszystkich "gamoni", jednak potem mi przeszło.
Ps. Na pana się nie gniewam. Nie zwykłem ;)
Na początku miałem spinę na tych wszystkich "gamoni", jednak potem mi przeszło.


@Glutaminian_Sodu: Ja na początku nie miałem. Ale potem, z wydzierającymi się dzieciakami, że one chcą już doooooo dooooooooooomuuuuuuuuuuuuu, to każda minuta cenna.