Wpis z mikrobloga

Mireczki, kiedyś z kimś rozmawiałem tutaj na temat #centralneogrzewanie w mieszkaniu w bloku. Chodziło o elektroniczne mierniki na kaloryferach pozwalające na zdalny odczyt. Otóż mam taki miernik już od ponad roku, przyszło właśnie pierwsze rozliczenie z odczytem stanów mierników.
A temat dla mnie jest ciekawy o tyle, że mam w domu jeden kaloryfer drabinkowy w kuchni, który nawet nie ma założonego termostatu i nigdy nie był uruchamiany.
Przy poprzednich miernikach, takich co odparowują i przychodzi Janusz wąsaty i odczytuje stan i wymienia rurkę z cieczą zawsze musiałem płacić za ten #!$%@? kaloryfer, chociaż nigdy nie grzał, bo w lecie to gówno z miernika samo parowało. Oszusty #!$%@?.
Okazuje się, że elektroniczny miernik NIE OSZUKUJE. Stan licznika to równe 0 (zero). ponad 400 zł do zwrotu ( ͜͡ʖ ͡€)
#czujedobrzeczlowiek #lublin #niewiemjaktootagowac
  • 7
@mar-kar-583: czy ja wiem. raczej kwestia nowych dobrych okien i dodatkowo docieplonych scian od wewnatrz. No i tego ze nie lubir miec tropiku w mieszkaniu. Poprzedni wlasciciele z tego co teraz widze placili chyba ze 2 razy wiecej za ogrzewanie, bo po 1 mieli stare #!$%@? okna, po drugie lubili ciepelko wiec kaloryfery na maksa szly.