Wpis z mikrobloga

Starałem się o pewną dziewczynę przez prawie 6 lat. Byłem na każde jej zawołanie. Przez cały ten czas wydawało mi się, że jest chodzącym ideałem. Dlatego też nie chciałem dać za wygraną i cały czas liczyłem na wyjście z #friendzone. Nawet nie wiem kiedy minęły te wszystkie lata. Byłem tak zakochany, że tylko ona dla mnie się liczyła. Świat nie istniał. Tylko ona. Starałem się robić wszystko o co mnie prosiła. Chciałem by wiedziała, że jest dla mnie najważniejsza. Zapraszalem ja na romantyczne kolacje, obiady. Wszystko na mój koszt, moja księżniczka przecież nie musiała wydawać kasy skoro ja mogłem. A ile było nocnych wypraw do niej jak złapała doła. Jaki ja byłem głupi. Pocieszyciel, którego traktowała jak śmiecia. Wtedy tego nie dostrzegalem. Bolało, gdy widziałem ją szczęśliwa, a ja w środku cierpialem. Nie mogłem na nic liczyć. Jedynie buziak w policzek. Zacząłem w końcu czuć, że życie mi ucieka. Że za chwilę zostanę kompletnie sam, bo prędzej czy później friendzone się skończy na amen. Postanowiłem się upic. Wybrałem się do baru. Tam poznałem wspaniała dziewczynę. Nie była wykształcona jak paniusia, która wtrąciła mnie do friendzonu, ale wiedziała co to życie, potrafiła okazywać uczucia, umiała słuchać a nie tylko wymagać. Zaczęliśmy się spotykać. Była prostą, ale cudowna i miła dziewczyną. Po kilku spotkaniach trafiliśmy razem do łóżka, było cudownie. Zrekompensowało mi to 6 straconych lat. Nigdy nie czułem się lepiej. W końcu poczułem się potrzebny i ważny.
#przemyslenia #gorzkiezale #oswiadczeniezdupy #pdk #heheszki
  • 9
@Topev: ale dramaty ( ͡° ͜ʖ ͡°) choć w rzeczywistości tak się nie ułożyło, bo facet żałuje wpadki i jest nieszczęśliwy. i mnie przeprosił.
szkoda mi też tej kobiety, będzie samotną matką, bo on się nie przeprowadzi do niej do Warszawy. no ale jest dorosła, trzeba przewidywać konsekwencje.
seksy z obcymi nigdy do niczego dobrego nie prowadzą.