Wpis z mikrobloga

Hej Mireczki,

20 kwietnia kupiłem nowe, nieśmigane opony GY. Cały komplet czyli 4 opony wraz z wyważaniem i montażem. Zakup wziąłem na fakturę. W ten piątek, czyli 8 dni po zakupie, gdy wracałem do rodzinnej miejscowości mknąc A4, jedną z opon szlag trafił, delikatny "wystrzał" potem odgłos jakbym miał w bagażniku helikopter.
Zatrzymałem się na poboczu, opona w strzępach.

Całe szczęście, że mam zapasową - pomyślałem i zabrałem się za wymianę.
Okazało się, że w warsztacie tak mocno przykręcili mi śluby (mimo tego, że mam felgi aluminiowe), że nie byłem wstanie ich własnoręcznie odkręcić.

Zadzwoniłem po assistance do ubezpieczyciela. Niestety nie mam wykupionego w pakiecie. Czekając na pomoc zatrzymał się przy mnie Patrol Autostradowy. Gość stwierdził, że pomorze i przedłużył ramię mojego klucza rurą i bierze się do roboty. Myślę sobie, że siła razy ramię, to za moment będę miał zapasową oponę na miejscu ( ͡º ͜ʖ͡º)

Nic bardziej mylnego. Okazało się, że śruby przykręcone są tak mocno, że mój oryginalny klucz się wygiął ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Pozostało mi czekać na assistance i zapłacić za wymianę.
Tutaj pojawia się pytanie:
Czy jestem w stanie dostać zwrot pieniędzy w ramach gwarancji (5lat) jaką dostałem na oponę?
Czy fakt, że śruby zostały przykręcone nienależycie (za mocno) może mi umożliwić zwrot pieniędzy za assistance i uszkodzony klucz?

Dodam, że nie jechałem sam, więc na całe zdarzenie mam świadków :)

#samochody #firma #pytanie #prawo
  • 7