Wpis z mikrobloga

@Zkropkao_Na: Koteł za nic nie daje się czesać, o ile na grzbiecie jakoś udaje nam się go wyczesać to na brzuchu nie ma na to mocnych. Robią się straszne kołtuny, aż taki jakby gruby filc. Pomijając to, że cholernie ją to swędzi to jak przyjdą upały - normalnie by zdechła od odparzeń.
@Stawski:
Kot na calym ciele ma rozmieszczone wibrysy, obcinajac je "oslepiasz" kota.
Niby to tylko wlosy lecz dla siersciucha sa bardzo wazne do orientowania sie w przestrzeni.

Na kołtuny z sierci u Twego zwierzaka rozwiazaniem bedzie szczotka sleekEZ lub Furminator ktore
ladnie wyciagaja martwe futro.

Przyklad na kundlu
Https://youtu.be/RZg4LVNCpO4
@nawrocony_leming: wszystko fajnie pięknie, tylko mój kot nie jest normalnym przyjemnym kotkiem. Może trochę za mocno powiedziane, ale jest lekko zdziczały, kiedyś miał nieszczęśliwy wypadek (weterynarz podejrzewa, że wpadł pod auto, ale ja sądzę, że sąsiad #!$%@?ł łopatą - mam sąsiada idiotę, buca, chama i byłego SBeka w jednym) od tamtego czasu nie jest normalnym domowym pieszczochem, przychodzi czasami jak ma ochotę ale problem jest wziąć ją np. na ręce.
Tak
@Stawski: Kota po pierwsze powinno systematycznie przyzwyczajać się do czesania. Nic dziwnego że się nie daje jak chodzi raz na rok a właściciel myśli że głaskaniem się rozczesze jak już będzie filc. Na prawdę, nie ogarniam ludzi którzy mają ładne koty długowłose a potem je #!$%@?ą maszynką, dla mnie to jest zwykła ignorancja i lenistwo właścicieli po prostu.
@Mis__Koralgol: nie wiem czy ogarnąłeś komentarze po drodze, ale kotu zmieniło się trochę podejście do nas odkąd miał wypadek, wcześniej był przyzwyczajany do czesania i jakoś to szło. Więc zluzuj łydkę koci ekspercie ;)