Wpis z mikrobloga

W końcu można zdjąć #wiedzmin3 z czarnej bo przeszedłem dwa dodatki za jednym zamachem. Bardzo podobał mi się fakt że po mrocznym Sercu z Kamienia mamy baśniowe Krew i Wino. No i w przeciwieństwie do podstawki udało mi się za pierwszym razem dostać najlepsze według mnie zakończenie w KiW:


Od razu ostrzeżenie dla wszystkich którzy jeszcze nie grali- jeśli zaczniecie odbudowywać waszą winnicę i w quest logu będzie zadanie "poczekaj x dni na koniec" to pod żadnym pozorem nie opuszczajcie przez ten czas Toussaint bo quest się zbuguje i przez niego nie dostaniecie krótkiego smaczka na końcu głównej fabuły.
W zasadzie to Serce z Kamienia bardzo mi się dłużyło, jedyną ciekawą postacią był O'dimm, a ciekawych questów było dosłownie dwa- wesele (wiadomo) i zdobywanie róży.
Za to Krew i Wino wciągnęło mnie na maksa i to na nim skupię ten wpis. Idealnie przedstawili Toussaint jako krainę jak z bajki, 90% potworów było nowych (a raczej starych bo większość była w jedynce), nawet takie pierdoły jak walka na pięści czy wyścigi były urozmaicone żeby nie były kolejnymi zapychaczami. No ale i tak nic nie przebiło powrotu mojej ulubionej postaci z całego uniwersum Wiedźmina:


O balansie szkoda nawet gadać bo Redzi chyba za punkt honoru postawili sobie ciągłe przesuwanie granic absurdalnego przegięcia postaci ale jakoś mi to nie przeszkadza. Build pod znaki jak zwykle zamiata wszystko, jedyna różnica od premiery jest taka że używa się podstawowego Igni zamiast alternatywnego, z bonusem za 3 części arcymistrzowskiego setu gryfa można używać Igni dosłownie co pół sekundy- taktyka działa na wszystkie bossy z wyjątkiem upiorów. No ale to i tak wszystko blednie gdy w mutacjach się dojdzie do Metamorfozy albo Wrażliwości na Magię.
Fabuła też była bardzo fajna mimo że część była żywcem zerżnięta z jednego z opowiadań.


Szkoda że to był już ostatni dodatek, bo Krew i Wino mogliby z powodzeniem wypuścić jako oddzielną grę za pełną cenę a i tak nikt by raczej nie narzekał zarówno na ilość jak i na jakość.
#krewiwino
  • 1
@Kazak77: Szacun za silną wolę. Ja dostaję pewnie na urodziny, ale już wszytko dawno widziałam na yt. W sumie nie bardzo smutek bo nie znoszę walki w W3, a tak miałam fabułę bez przeszkadzajek.

Fajne toto.