Wpis z mikrobloga

Mireczki, chciałbym się z Wami podzielić prostą historią jakich pewnie wiele tutaj, a która uświadomiła mi, że Mirko to miejsce wyjątkowe, pełne dobrych ludzi. Czytajcie do końca, bo o takie właśnie mirko nic nie robimy!

Nie wiem czy moja przygoda z wypokiem jest typowa czy nie. Zaczęło się od czytania artykułów, później komentarzy. Przypuszczam, że jestem starszy niż większość z Was i pamiętam to wrażenie, które na mnie zrobiliście: "woah! Ilu tu mądrych, odpowiedzialnych (to było na długo przed #aferasamolotowa XD) ludzi, myślących podobnie jak ja, wyznających podobne wartości, nie owijające w bawełnę! Idzie nowe! Nasz kraj z takim pokoleniem nie zginie!"

Pierwsze wrażenie było dla osoby, która uważa się za patriotę - piorunujące. Po pewnym czasie pojawiło się mirko i tutejsze #smieszkipozakontrolo oraz klimat #nocnazmiana. Super portal, bulwo - śmieszki, heheszki, no wspaniałości. Jak wszystko w życiu, z czasem to jednak spowszechniało, przemieszane różnego rodzaju gunwoburzami i jałowymi dyskusjami z ludźmi, którzy gotowi byliby dokonać gwałtu zbiorowego na logice, byleby tylko uwiarygodnić, że nie masz racji, okopywanie się na pozycjach zamiast rzeczowej dyskusji, stereotypy i myślenie schematami. Cóż, zdarza się. Wszędzie są ludzie i ludziska, ale więzy łączące piwniczaków wciąż w jakiś sposób budziły mój respekt.

Tak się składa, udzielam się trochę w kilku tagach i miałem okazję podpowiedzieć to i owo różnym Mirkom szukającym porad. Sam też niejednokrotnie z owych porad korzystałem. Zwykła sprawa w internetach. Pomocy szukałem też wczoraj, gdy okazało się, że muszę wymienić pewną część w laptopie żony. Wyglądało, że będę musiał ściągać ją z Chin więc wychodziło, że komp sobie odpocznie od zerojedynkowego życia, a żona od narzędzia pracy. Wtedy pojawił się użytkownik @Fool, który w zaskakujący sposób zaangażował się w pomoc. Zadzwonił gdzie trzeba, dowiedział się wszystkiego, by potem ostatecznie skrócić mój czas oczekiwania z miesiąca do dwóch dni. Mała sprawa, powie ktoś. Może będzie miał nawet rację, bo co kilka dni #wykopefekt robi dużo dobrego, ale dla mnie mireczek @Fool stał się osobistym bohaterem. W prawdziwym życiu mam problemy z proszeniem o pomoc, a tu taka sytuacja...

Wiecie jak wygląda życie w tych #!$%@? czasach: wieczny pęd, ciągły pośpiech, brak czasu na cokolwiek i dla kogokolwiek. Nawet wśród znajomych. Tymczasem ktoś, kto mnie nie zna, w sposób zupełnie bezinteresowny, postanawia mi pomóc. Mi - jakiemuś anonowi z internetów. W ramach czystego robienia dobra. Dla mnie to esencja mirko, sól tej wirtualnej ziemi. #thebestofmirko. Gurwa! #thebestofthebestofmikro. Bez liczenia na #atencja, po prostu robienie dobra. Szanuję tak bardzo motzno i jeszcze raz dziękuję!

To miejsce ma swoją magię. Dbajmy o nie wszyscy, bo jest wyjątkowe. Naprawdę!

#feels #coolstory #truestory #czujedobrzeczlowiek #naprawakomputera
  • 6