Wpis z mikrobloga

heh, 5 lat temu byłem na wakacjach w ośrodku gdzie był odkryty basen. Na basenie było dość sporo ludzi. W pewnym momencie zaczęło ich ubywać. W końcu zostałem już tylko ja i pare innych osób, wraca mój kolega i mówi że go sraka złapała i wszystkie kible są zajęte, że ludzie mówią ze jest jakas bakteria w wodzie. Ja pławiłem sie w wodzie jak gdyby nigdy nic aż w koncu poczułem ucisk w jelitach po czym zacząłem *****lać z całych sił do oddalonego o ok. pół kilometra kibla. Stało tam w rzędzie ok. 20 kabin i 10 pryszniców, niestety wszyskie kabiny były zajęte. Stałem tak aż w końcu po około minucie moje zwieracze popuściły i poczułem lepką maź rozsmarowującą sie po mojej dupie pod kąpielówkami. Wiedzialem ze to tylko pcozatek. Wreszcie jakiś kibel sie zwolnił i na szczescie wysrałem cała reszte tam gdzie trzeba pozostał problem z brudną dupą :( wszedłem więc do kabiny z prysznicem i poczułem jak cos rozmazuje sie pod moim dużym palcem, patrze w dół a tu gówno! jakiś debil ****lnął półrzadkiego stolca na środku wanienki(widzocznie nie mogl wytrzymać ) a ja w niego wdepnąłęm!!! poszedłem wiec do innej kabiny podmyłem palca u nogi i dupe, wróciłem na basen po koc gazety i inne gadżety i w drodze powrotnej do namiotu patrze a wyprzedza mnie biegiem taki gość z 50 lat(też był na basenie), patrze a on ma z tyłu całe gacie zasrane, dosłownie ciemna plama na całej dupie i mu sie na dodatek sraka leje po nodze aż do ziemi no ja pierkurvadole
później przyjechał sanepid i rzeczywyscie stwierdził jakas bakterie w wodzie, dlatego ludzie dostawali masowej sraki
przysięgam że historia jest w 100% autentyczna

#pasta #truestory #niecoolstory
  • 6