Wpis z mikrobloga

Mam chwilkę wolnego w pracy i tak się zastanawiam z kolegami nad kwestią zliberalizowania przepisów dotyczących posiadania broni palnej - dochodzimy "co mają w głowach" ludzie będący przeciwnikami ww. zwłaszcza w świetle dostępności (bez zezwoleń) broni czarnoprochowej.

Interesuje nas to, jak osoby będące w opozycji do zwolenników szerszego dostępu do broni palnej tłumaczą sobie/innym brak masowych mordów dokonywanych przy użyciu a chociażby rewolwerów na czarny proch, które można nabyć w pierwszym lepszym sklepie internetowym.

W ocenie bardzo wielu osób, poluzowanie krajowych przepisów dotyczących omawianej kwestii przyczyni się do rozpoczęcia tragicznych w skutkach wydarzeń i to wręcz na masową skalę - Polacy mają być jak małpy, którym dano brzytwę - mają biegać z bronią i strzelać do każdego nielubianego sąsiada czy teściowej ;)

Jeśli są na sali przeciwnicy liberalizacji przepisów dotyczących powszechnego dostępu do broni to bardzo proszę Was o zajęcie stanowiska - bardzo chętnie zaznajomimy się z Waszym stanowiskiem.

PS:
Proszę o kulturalną dyskusję, powstrzymywanie się od wyzwisk czy innych podobnych i nie akceptowanych przeze mnie zachowań. Z góry serdecznie za ww. dziękuję.

PPS:
Jeśli taki temat już był to bardzo proszę o link do dyskusji.

#4konserwy #neuropa #bron #pytanie
  • 29
@Ray_Zero: Polacy nie chcą broni, bo jakby chcieli to by już mieli. Jak się komuś nie chce wyjść z domu to nie będzie miał ani prawa jazdy, ani pozwolenia na broń - złożoność i papierologia podobna. A jakoś nikt nie krzyczy, żeby rozdawać prawa jazdy w kioskach Ruchu.

Ogromna, ogromna większość ludzi łączy broń z przemocą, nie widzą żadnego innego sensu posiadania niż obrona osobista, a ponieważ jest (było?) u nas
@ppqa: jest spora grupa obywateli, która od wielu lat domaga się liberalizacji przepisów dotyczących broni palnej dlatego uważam, że mówienie iż "Polacy nie chcą broni" jest sporym nadużyciem.

Zestawienie dostępności prawa jazdy z bronią to w mojej opinii spłycanie tematu - czym innym jest posiadanie uprawnień do kierowania pojazdami a czym innym jest pozwolenie na posiadanie broni palnej. Owszem, jednego i drugiego można użyć do pozbawienia życia drugiego człowieka,
@Ray_Zero: Posiadanie broni przez obywateli nie wpływa na nic, bo tak łatwo jak sobie można obejrzeć propagandową reklamę poluzowania dostępu do broni p.t. wchodzi przestępca do baru i wszyscy go zabijają bo mają broń, tak można sobie wyobrazić że w rzeczywistości taka sytuacja w połączeniu z paniką i stadem uzbrojonych januszy nie będzie polowaniem na prawdziwego bandytę a masową strzelaniną gdzie nikt nie wie do kogo i po co strzela bo
@Ray_Zero:

jest spora grupa obywateli, która od wielu lat domaga się liberalizacji przepisów dotyczących broni palnej dlatego uważam, że mówienie iż "Polacy nie chcą broni" jest sporym nadużyciem.


no super, czy ta "grupa obywateli" wyszła z domu i zrobiła pozwolenia, czy tylko się domaga? Bo ja wyszedłem i zrobiłem.

Zestawienie dostępności prawa jazdy z bronią to w mojej opinii spłycanie tematu


To jest przedstawienie stanu faktycznego. Stopień skomplikowania procedury i koszty
@prostowniczek: nie zgadzam się, że posiadanie broni kompletnie na nic nie wpływa - to bardzo subiektywne uogólnienie charakterystyczne dla osób będących w totalnej opozycji do zwolenników liberalizacji przepisów dotyczących broni palnej.

Tobie może i faktycznie nie robi różnicy czy posiadasz broń czy nie, ale innym już tak - na przykład mnie albo moim kolegom z pracy już tak. Jesteśmy zdania, że będąc w posiadaniu broni zwiększa się nasze poczucie bezpieczeństwa a
wystarczy najwyżej poluzować przepisy tak by to nie od widzimisię urzędnika zależało przyznanie pozwolenia


@prostowniczek: Zależy to tylko w przypadku broni do celów ochrony osobistej, w pozostałych przypadkach urzędnik nie ma nic do gadania. Owszem, zgadzam się że uznaniowość powinna zostać zniesiona.

Poluźnianie przepisów dot. broni na wzór kupowania jej w kiosku to porażka cywilizacji i powrót do epoki kamienia.


Ale wiesz, że czarnoporochową możesz zgodnie z prawem kupić w kiosku
no super, czy ta "grupa obywateli" wyszła z domu i zrobiła pozwolenia, czy tylko się domaga? Bo ja wyszedłem i zrobiłem.

Bardzo wiele osób obawia się zbytnio rozbudowanej biurokracji, zniechęca się długim czasem oczekiwania oraz szeregiem obwarowań, które na przykład nie zezwalają postrzelić osobnika, który "dybie" na nasze życie bo wtedy z napastnika staje się biedną ofiarą, której należy się odszkodowanie. Przepisy pozwalające uzyskać dostęp do broni to jedno a sprawy związane
Uważam, że zanim obywatel otrzyma broń , powinien przejść serię szkoleń (ale nie raz i "szlus" tylko co jakiś czas), które pozwoliłyby opanować sztukę korzystania z ww. i generalnie całą otoczkę związaną z tym faktem. Przeszkolony i przebadany obywatel mógłby być groźnym narzędziem do walki z różnego rodzaju przestępczością, nawet z tą drobną. Z uwagi na fakt iż posługiwanie się i posiadanie broni implikowałoby przejście odpowiedniego treningu/szkolenia nie tylko z zakresu jej
treningu/szkolenia nie tylko z zakresu jej używania sytuacja, o której piszesz (bar i strzelanina na oślep) jest wysoce nieprawdopodobna.


@Ray_Zero: należałoby przeszkolić cały bar z musztry i ubrać jednolicie by byli w stanie się rozpoznać kto i jak zaczął strzelać. Wysoce nieprawdopodobne to jest to, że w przypadku usłyszenia strzelaniny w miejscu publicznym nie nastąpi żadna panika utrudniająca racjonalną ocenę sytuacji t.j. kto strzelał, do kogo strzelał, dlaczego strzelał i co
@Ray_Zero:

Bardzo wiele osób obawia się zbytnio rozbudowanej biurokracji, zniechęca się długim czasem oczekiwania oraz szeregiem obwarowań, które na przykład nie zezwalają postrzelić osobnika


I znowu ta przemoc. Rozumiesz, że broń nie oznacza automatycznie strzelania do kogokolwiek?

Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego tak się dzieje, co powoduje, że ludzie zachowują się w ten określony sposób?


Tak, zastanawiałem się i wnioski Ci opisałem: ludzie nie chcą mieć broni. Gdyby naprawdę chcieli to by
Przecież mogą w takim razie sobie kupić czarnoprochową prawda? A no właśnie, więc przestańcie używać broni czarnoprochowej jako argumentu, skoro to nie ma żadnego związku.


@prostowniczek: A skąd tu się wzięliśmy jacyś „my”, po co ten chochoł?

To ja sugeruję wszelkim „poluźniaczom” prawa, by się najpierw z owym prawem zapoznali, zanim zaczną swoje oparte głównie na kwestiach moralnych wywody. Odsyłam do powyższych wpisów @ppqa po więcej.
@prostowniczek: naturalnie, znajomość musztry i jednolity ubiór na pewno uczynią z posiadaczy broni lepszych ludzi ;)

Ludzie odpowiednio przeszkoleni (i jest to słowo "klucz", które ignorujesz - odnoszę wrażenie, że w ogóle nie bierzesz tej sprawy pod uwagę tylko z góry zakładasz, że wyskoczy banda januszy i zacznie celować ze swoich pukawek do innych januszy - to bardzo niesprawiedliwy osąd) są w stanie odpowiednio reagować - jeśli w barze, w
@ppqa:

I znowu ta przemoc. Rozumiesz, że broń nie oznacza automatycznie strzelania do kogokolwiek?

Nigdy nie powiedziałem/napisałem, że posiadanie legalnej broni = obowiązkowe strzelanie do kogokolwiek. Czasem wystarczy sama prezentacja i strzał ostrzegawczy by spełniła swoje zadanie (samoobrona).

Tak, zastanawiałem się i wnioski Ci opisałem: ludzie nie chcą mieć broni. Gdyby naprawdę chcieli to by już mieli. Chcą ponarzekać, że państwo im utrudnia.

Nie zastanowiłeś się dokładnie lub nie wziąłeś pod
Interesuje nas to, jak osoby będące w opozycji do zwolenników szerszego dostępu do broni palnej tłumaczą sobie/innym brak masowych mordów dokonywanych przy użyciu a chociażby rewolwerów na czarny proch, które można nabyć w pierwszym lepszym sklepie internetowym.


@Ray_Zero: Strzelales kiedys z czarnoprochowca? Ladowales go? Jak tym chcesz urzadzic masowy mord?

Nawet niezbyt wprawiony strzelec wyciagnie pistolet z kabury, wlozy magazynek(lub nie), przeladuje i odda strzal w ciagu max 5s. Jak ma
Ludzie chcą mieć broń, ja chciałbym takową posiadać, ale przepisy prawa, które na piedestale stawiają napadającego a nie broniącego się


@Ray_Zero: znowu ta obrona. I znowu przemoc.

Ciekawe jaka by była Twoja reakcja jakbym powiedział: "nie chcę robić prawa jazdy bo w razie czego i tak nie będę mógł rozjechać samochodem napastnika".
@deeper: tak, strzelałem i uważam, że można takim zrobić komuś krzywdę wliczając w to śmierć. Owszem, proces przygotowywania takiej broni jest nieproporcjonalnie dłuższy niż w przypadku nowoczesnych rozwiązań, ale to nie oznacza, że jest to wynalazek bezpieczny. Jeśli zaś chodzi o masowy mord - to zależy ile osób trzeba zabić by taką zbrodnie uznać za takowy. Wiem, że istnieje takie coś jak "karabin czarnoprochowy wielostrzałowy" i że przy jego "pomocy" kilka
@ppqa: tak, bo zawsze mam pod ręką samochód i mogę go użyć w ten sposób, że rozjadę nim przeciwnika.

Chcę mieć prawo do samoobrony, chcę mieć możliwość odstrzelenia napastnika bez ponoszenia za to jakichkolwiek konsekwencji prawnych, to wszystko. Przy okazji mógłbym oddać się nowemu hobby bo posiadanie broni palnej implikowałoby (w moim przypadku) stałe podnoszenie swoich kwalifikacji, możliwości abym z ww. potrafił odpowiednio skorzystać.
@Ray_Zero: właśnie cała rzecz w tym, że Twoje hobby to samoobrona, a nie broń palna. A to jest zasadnicza różnica.
Dlatego też nie zrobiłeś pozwolenia, bo broń palna jako przedmiot sam w sobie Cię nie interesuje. I tak jest z ogromną większością społeczeństwa.
@ppqa: ale co w tym złego, że chcę mieć broń głównie do samoobrony? Możesz wyjaśnić w czym lepszy jest ode mnie kolekcjoner broni albo sportowiec z niej korzystający?

Pozwolenia nie robiłem bo przeraża mnie, że za odstrzelenie napastnika pójdę siedzieć jak za zabicie uczciwego obywatela. To wszystko.