Wpis z mikrobloga

tl;dr dla tych którzy nie chce się czytać


Mam problem i może będzie mi to ktoś w stanie pomóc.
Byłem ze swoim różowym tydzień we Włoszech. Wynajęliśmy pokój, przez booking, w przyjemnym pensjonacie. Podczas rezerwacji podałem swoje dane karty kredytowej, ale w opisie była płatność na miejscu (karta do w celu depozytu w przypadku rezygnacji).
Po przebyciu na miejsce przywitała nas młoda sympatyczna dziewczyna (córka właścicielki). Zameldowała nas i uregulowaliśmy należność. Kwota nie była duża (360 euro). Zapłaciłem gotówką, ale nie otrzymałem żadnego rachunku/faktury.
Przez cały tydzień wszystko było w porządku. Dzień przed wyjazdem uprzedziłem dziewczynę z recepcji, że wyjeżdżamy następnego dnia z samego rana (chcieliśmy uniknąć niedzielnych korków na Włoskiej autostradzie). Odpowiedziała, że nie ma problemu, żebyśmy zostawili klucze na ladzie. Tak też zrobiliśmy. Dzień po powrocie dostałem informacje od Bookingu o próbie ściągnięcia środków z mojej karty - na szczęście im się nie udało, hotel miał dostęp do danych mojej karty tylko do dnia wymeldowania.
Kontaktowała się ze mną właścicielka, prosząc o zapłatę. Opowiedziałem, że należność uregulowałem z jej córką pierwszego dnia i żeby z nią wyjaśniła sprawę. Jest monitoring, więc moment zapłaty powinien być nagrany.
Oczywiście wpłata się nie odnalazła. W skrócie: Dostałem maila z prośbą o uregulowanie należności. Booking umywa ręce i prosi żebyśmy się sami dogadali.
W mojej opinii małolata wykorzystała moją naiwność i zgarnęła kasę dla siebie.

Mirki co mogę w tej sytuacji zrobić? Tak naprawdę jest moje słowo przeciwko słowu recepcjonistki. Czy ktoś z Was miał takie doświadczenia?
Nie chcę płacić drugi raz, ale już sam wyjazd na ewentualną rozprawę wyniesie mnie więcej niż kwota za ten nocleg.
Będę wdzięczny za pomoc.

#pytanie #prawo
  • 13
@racjonalista85: Jaki wyjazd na rozprawe, myslisz ze jakbym kogos ze swinoujscia pozwal cywilnie, to on by do mnie do wwa cholera wie dlaczego dojezdzal, czy ja do niego:)? W oposie byla platnosc na miejscu, wiec mozna zalozyc, ze jak byles tam tydzien, to to zaplaciles, bo inaczej by Cie scigali przy wypisie. Nie wiem czym tu sie martwisz. W ogole z nimi nie dyskutuj. Zaznaczyles, ze zaplaciles, nie wymieniaj wiecej zadnych
@miknan: Nie znam się na tym, dlatego zapytałem.
Nie wiem czy oni mogą wydać przykładowo wyrok zaocznie lub coś w ten deseń.
Mają tylko moje imię, naziwsko, miasto i numer dowodu oraz mail i telefon. Dziewczyna nie zapisała nawet adresu.
Najchętniej bym ich olał ciepłym moczem, ale z nie chciałbym z powodu zaniedbania władować się w jakieś kłopoty.
@miknan: no tak, to jest chyba najczęściej spotykany w praktyce przykład zmiany właściwości miejscowej sądu. Nie znam się przy tym na PPM za bardzo, ale w Twoim przykładzie mógłbyś w pewnych okolicznościach mieć sprawę w Warszawie a nie w Świnoujściu. Podobnie ludzie próbują kombinować gdy np. masz sprawę o zapłatę wtedy niektórzy wytaczają przed sąd miejsca w którym oddział miał bank do którego poszedł przelew.
@trolejbus: na podstawie rezerwacji z bookingu. Tam podałem jako zabezpieczenie dane swojej karty kredytowej. Po przyjeździe pokazałem dziewczynie nasze dodowy osobiste. Do jakiegoś zeszytu przepisała imiona i nazwiska, numer dowodu oraz miasto. Dokładnego adresu nie chciała. Musiałem jej pokazać gdzie jest na dowodzie numer, bo początkowo wpisała datę wydania.
Nie dostaliśmy żadnego pokwitowania, ani rachunku, ani niczego innego. Tylko klucz do pokoju i kod do zamka na klatkę schodową.
Obiekt mały.
@racjonalista85: a więc musiała gdzieś zanotować czy była płatność czy nie... zwykle jeśli nie zapłacisz pierwszego dnia to po 2-3 dniach zwykle sami pytają czy nie chciałbyś zapłacić. Ja bym to zignorował. I tak jak pisałeś nie maja Twojego adresu więc mafia Cie nie odwiedzi ;)
@racjonalista85: To poproś o wysłanie nagrania z monitoringu z Twojego odbioru kluczy +- te ileś minut. Na argument, że będzie widać płatność babka powinna się albo zamknąć, albo wysłać.

...a na przyszłość, ludzie, na boga, bierzcie potwierdzenia, jak system padł, drukarka nie ma papieru, tusz wyszedł, to choćby na serwetce, że kwituje kwotę taką, a taką za to i tamto..
wiem, że łatwo radzić po czasie, ale jakbyś zapytał w czasie