Wpis z mikrobloga

Po dziesieciu latach na emigracji w Niemczech i ciagle rosnacej irytacji - postanowilem rzucic prace (na lotnisku), wyprzedac caly swoj dorobek (auto, meble), wyplacic oszczednosci i kupic niewielki domek nad jeziorem niedaleko granicy z Czechami. Nie zaluje. Przez rok wydalem okolo 10 tysiecy euro, takze zostalo mi jeszcze okolo 50. Poznalem piekna Polke, ktora tez jest takim wolnym duchem. Czas spedzam na czytaniu, wedkarstwie i odwiedzaniu okolicznych festiwali. Polecam taki styl zycia, mirki. Pozdrawiam.
  • 3
@JuanTaco: jak lubisz robić koło domu to fajnie ja bym wolał mieć po pracy #!$%@? i nie myśleć o żadnym koszeniu anie malowaniu. Moim zdaniem lepiej pojechać na jakieś wakacje albo weekend pod domek niż potem go remontować i robić koło niego. Ale co kto lubi. Cieszę się twoim szczęściem.