Wpis z mikrobloga

Kojarzycie ten straszny moment? Wiecie, kiedy któryś z Mirków wrzuca jakiś post albo zdjęcie, które świadczy o tym, że w sumie to niezły z niego #wygryw. Np. #chwalesie jak to pojechał z dziewczyną tam i tam, i w ogóle spędził zajebiście czas na powietrzu i z przyjaciółmi, czasem dla uwiarygodnienia wrzuci pic rel. I cieszycie się, że ten oto Mirek jest szczęśliwy, w sumie nie wrzuca nic nadzwyczajnego, bo miliony ludzi na świecie (w tym i wielu z nas) codziennie robi równie ciekawe/ciekawsze rzeczy i się tym nie chwalą bo i po co, ale jakoś ciepło się robi na serduszku, że niby tutaj takie piwniczenie itd., a jednak sporo ludzi robi coś fajnego.

I potem tę piękną atmosferę sielanki burzy jedno odkrycie - Mirek cały dzień spędził w piwnicy, tekst jest zmyślony, a zdjęcie ukradzione z profilu na vk jakiejś 17-latki gdzieś z Syberii. Czaicie? Zrobił to, by przez godzinę (zanim ludzie odkryją, że to oszustwo) jakieś awatary z portalu ze śmiesznymi obrazkami chwaliły go, podziwiały i zazdrościły z powodu "osiągnięć", które wcale nie są jego, a które milionom ludzi przychodzą bez żadnego wysiłku i nie uważają tego za coś nadzwyczajnego. Jezu, to jest tak przerażające, że aż mi sie smutno zrobiło gdy to pisałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#zalesie #przemyslenia #przemysleniazdupy #przegryw
  • 5