Wpis z mikrobloga

@SzaniecAlfa:
Żagwią żgnął gżegżółkę w pierze
Z etażerki dwa więcierze
Zdjął i piegżę w nie włożywszy
(Dziwak był to najprawdziwszy...)
Żółwie smażyć jął na rożnie
Gdy je podgrzał, wbił ostrożnie
Żółtko, wszystko zmieszał w dzieży
I rozdziawszy się z odzieży
Legł żarliwie na rogoży
O Północy żarcie spożył
Nadto, choć dziś to przeżytek
Gar żętycy zagryzł żytem
(...)

Tak mi się ten wierszyk spodobał daawno dawno temu, że go wkułem :)
@qbicone: a żebyś wiedział :) Po 5 latach odwiedziłem swoje stare liceum, akurat była nasza polonistka. IIc była przeszczęśliwa gdy jakiś anon wbił się na lekcję, pogadał z nauczycielką a potem podyktował im właśnie takie dyktando :)
Noraminofenazonummetanosulfonikumnatrium- synonim pyralginy. Po pijaku zdarza mi sie to wypowiadać (osiągnąłem w tym perfekcję) ku zdziwieniu innym( ͡° ͜ʖ ͡°)


@C8H18: no i klasycznie - "Konstantynopolitańczyszczykiewiczówna" :) To akurat proste nawet na trzeźwo...