Wpis z mikrobloga

#muzyka #rockprogresywny #newwave #rush #80s #kanada #lifelikejukebox
15 października 1985 r. kanadyjski zespół Rush wydał jedenasty album studyjny - "Power Windows".
Pod koniec 1984 roku Rush nawiązał współpracę z nowym producentem. Był nim Brytyjczyk Peter Collins. Na kanadyjskie trio zwrócił mu uwagę Gary Moore, z którym Collins współpracował przy kilku utworach, Moore w 1984 roku był zainteresowany muzyką Rush i kiedy okazało się że zespół byłby zainteresowany współpracą z Collinsem – do takiej współpracy doszło: "Kiedy spotkałem ich pierwszy raz, oczekiwali ode mnie że pomogę im dogonić technologiczny skok w muzyce jaki dokonał się na Wyspach, było to możliwe. Chcieli abym stał się ich Trevorem Hornem, chcieli brzmieć jak Yes i Frankie Goes To Hollywood a do tego eksplodować energią. Kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz Alex Lifeson miał poważne problemy z pedalboardem, Neila Pearta dozbroiłem w perkusyjne nowinki oraz poradziłem poszukać mu czegoś egzotycznego. Widziałem w nich potencjał, powiedziałem im że ich muzyka może być lepsza, świeża, nowoczesna i bardziej ekscytująca. Byli gotowi do zmian. Rush to zespół który chce być z albumu na album lepszy i inny, to jest ich marka, tak samo jak marką AC/DC jest to że na czternastym albumie studyjnym brzmieć będą tak samo jak na pierwszym".
We wspomnieniach z kolejnych siedmiu miesięcy Neil Peart opisuje na początku widok z okna każdego studia, w którym pracuje zespół. Okno równoznaczne z bramą, bezpieczną śluzą – broniącą nas przed niebezpieczeństwami Świata, okno równoznaczne z otwartą książką, granica między naszym małym schronieniem a wielką przestrzenią. Za każdym razem inny widok – za każdym razem inna pogoda. Okno nasze oko, nasza scena dzięki której możemy podglądać żywioły. Okno katalizator emocji. Okno jako przenośnia, okno jako narzędzie ucieczki z realnego Świata. Okno to przedmiot zainteresowania ideologa Rush, odbije ono swe piętno – zarówno tytułem jak i całą okładką nowej płyty.
Muzycznie album "Power Windows" kieruje się ku bardziej popowym rejonom. Jest mieszanką klimatów znanych z "Signals" i "Grace Under Pressure" – które zostały poddane mechanicznej obróbce i odświeżone w typowym dla lat 80-tych XX wieku brzmieniu. Niemniej mimo dalszej ewolucji stylu, złagodzenia rockowego pazura, pogrążenia albumu w syntezatorach – muzyka Rush jest nadzwyczaj świeża, bardzo energetyczna, wszystkie utwory są równe – i co tu dużo mówić, na tle dość monotonnej połowy lat 80-tych – jest na czym zawiesić ucho. Rush pokazuje, nie pierwszy już raz, że może być ciekawie, porywająco i z pasją. "Power Windows" zawiera bardzo rozbudowane aranżacje – jest to album iście barokowy – w każdym utworze dzieje się wiele różnych i ciekawych rzeczy – "napadają" na słuchacza setki dźwięków i nieoczekiwanych pomysłów. Na albumie widoczny jest wyraźny podział na dwie części, pierwszą idącą w kierunku muzyki pop i drugą kierującą się w kierunku alternatywnego pop-rocka. Ciekawostką jest to, iż zespół Iron Maiden inspirował się solówkami Lifesona z "Power Windows" podczas pracy nad płytą "Somewhere In Time" wydaną w 1986 roku.
(źródło: http://justaboy.blox.pl/2011/05/Power-Windows-czyli-historii-czesc-16.html )
Rush - "Mystic Rhythms"
Lifelike - #muzyka #rockprogresywny #newwave #rush #80s #kanada #lifelikejukebox
15 ...
  • 1