Wpis z mikrobloga

@dessy: Jedno i drugie oznacza to samo, ale wyjaśnienie sobie sprawy to bardziej dojrzałe rozwiązanie. Błędny numer to pokazanie "nie podobasz mi się, ale jestem zbyt słaba żeby ci to powiedzieć wprost". Nie mówiąc już o tym że jeśli się znacie i widujecie to wyrabiasz sobie kiepski wizerunek.
@dessy: pierwsze jeszcze przeboleje, druga opcja to lekkie chamstwo IMO, to już lepsze byłoby proste "odwal się" (chociaż zawsze istnieje opcja że po prostu się pomyliła ( ͡° ͜ʖ ͡°)).
@dessy: Czasem są takie męczybuły, które nie rozumieją słowa "nie" i wtedy jak najbardziej należy im się lewy numer.
Cenię sobie u ludzi, że gdy odpowiem "nie" - na tym kończy się dyskusja. Niestety, taka reakcja jest rzadka i w momencie gdy padnie zdanie "bardzo mi przykro, ale nie podam" zaczynają się jakieś dziwne negocjacje i upierdliwie trucie tyłka.
@NieNajgorzej: Nie wiesz, jacy niektórzy potrafią być upierdliwi i namolni. Zwłaszcza lubią wykorzystywać sytuację, że kobieta jest np. w pracy i nie może sobie pozwolić na bycie niemiłą. Nie polecam. Lewy numer w szczególnych wypadkach jak najbardziej jest dopuszczalny.
@dessy: Niby gorzej jest jak poda błędny, ale widzimy wtedy z kim mamy do czynienia - z osobą, która jest nieszczera i nie ma odwagi powiedzieć prawdy. Czyli żadna strata, więc trochę #wygryw

Aczkolwiek jakby trafił się upierdliwiec, który nie rozumie, że nie podam numeru, to w końcu podałabym zły.