Wpis z mikrobloga

45744 - 14 - 8 - 9 - 28 - 1 = 45684

Raz na uczelnię i z powrotem, dwa razy pojeździć sobie MTB po okolicy (odjęłam z jednej wycieczki i dodałam jednokilometrową, bo coś tu usunąć nie mogę...). Zaczął mnie pobolewać nadgarstek, nie wiem czy to nie wina tego właśnie. No i taki patyczek mi się wkręcił w koło. Żyję jednak i mam wszystkie zęby.

A ten weekend ubogi w rower, za to półmaraton sobie przebiegłam.

W tym tygodniu to już 60km!
#rowerowyrownik #ruszpoznan

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

źródło: comment_BRJ5txvvOD1Vk958h8ygH9tgOl3qESPq.jpg
  • 4
@metaxy: no, bez historii, tak o, przebiegłam. dziś gorszy czas, niż w sierpniu po 2km pływania w morzu i 90km na szosie.
Za to wiesz, jak Ty sobie idziesz na rower to przed 100km nie wracasz, a ja jak przejadę 100km to szał, a jak przypadkiem pojadę od miasta do miasta to rodzicom się żal robi i na bilet pkp chcą dać..
a ja jak przejadę 100km to szał, a jak przypadkiem pojadę od miasta do miasta to rodzicom się żal robi i na bilet pkp chcą dać..


@nic_na_sile: Moi też kiedyś panikowali. Przeszło im. Nie nauczę się chyba biegać. Gdzieś raz jak nie mogłem jeździć rowerem, to wykręciłem 49min na 10km i to chyba maks moich możliwości bez ćwiczenia.