Wpis z mikrobloga

35 001 - 144 - 228 - 8 = 34 621

Prawdopodobnie ostatnia (choć mam nadzieję jeszcze jedną zmieścić) wycieczka z Apidurą w tym roku. Wypad do Poznania, gdzie z @impa i jego 2 kumplami w sobotę kręciliśmy się na południu. Koledzy wrócili do domów, a nas z @impa złapało deszczysko. W porównaniu z Krk to jesieni tam Wy jeszcze nie macie, ew. to u nas już w zasadzie zima, bo np. u mnie na osiedlu drzewa już gołe, a u Was kolorowo. No i płasko u Was, co zrobić, płasko jak cholera. Mieliśmy się spotkać z @kocurkolandia i @KonniQ, ale nie zdążyli niestety przyjechać na tyle wcześnie.

Wieczorem ze współpracownikami poszliśmy na mecz Lecha z Wisłą Płock, hmmm no co tu się oszukiwać. Fajny stadion, widowisko słabiutkie. W tamtym roku chociaż Fiorentinę obejrzeliśmy, a tutaj kopanina straszna. W czasie meczu i po małe co nieco, ale niewiele, bo pobudka w niedzielę wcześnie i rower czeka.

Drugiego dnia wypad #poznan - #wroclaw, coby trochę #zaliczgmine podreperować (udało się 21 nowych). Pierwsze 50km samemu, w Śremie łapię @impa i dwóch jego kumpli i wesoło jedziemy na południe. To co tygryski lubią najbardziej, czyli trochę zapieprzania, a znacznie więcej gadania o pierdołach. Wietrzysko niemożebne (za to stare wiatraki macie super), ale głównie jednak pomagało, więc nie ma co narzekać. Po ok 100km chłopaki zawrócili do siebie, a ja już sam do Wrocka. Trzeba im współczuć, bo mieli konkretny #wmordewind, na szczęście wiatr zaczynał słabnąć. W Obornikach Śląskich czekał na mnie @Dewastators, z którym sobie pojechaliśmy troszkę mocniej, żeby zdążyć przed zmrokiem. Pod "Ponad Śląskiem tylko niebo" złapał nas @kris007. Super, bo miałem autochtonów, którzy przeprowadzili mnie przez Wrocek i nie musiałem ratować się mapą. Prosto na dworzec, gdzie foteczka, szybki McD i pociąg do Krk.

Wypadów dłuższych koniec, bo w ramach "treningu" mogę sobie 200 klepnąć koło komina, a jak już jadę gdzieś dalej, to chciałbym coś zobaczyć, zrobić fotki. A tu dzień krótki, w nocy zimno, raz w tym roku oby się udało Wrocław -> niemiecka granica -> Wrocław i byle do wiosny.

#100km (nr 102) #200km (nr 35) #rowerowyrownik #rowerowywroclaw
Pobierz metaxy - 35 001 - 144 - 228 - 8 = 34 621

Prawdopodobnie ostatnia (choć mam nadziej...
źródło: comment_Y9uPVx6Kbi6oUbmUjV4gjwCurdKU2UrU.jpg
  • 9