Aktywne Wpisy
CrimsonCube +208
Ciekawa informacja w kontekście ostatniej dyskusji o RODOSach na wypoku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#rod #rodos #nieruchomosci #krakow
#rod #rodos #nieruchomosci #krakow
ProstolinijnyW +96
Jak w ogóle można popierać ROD?
-Ogródki zajmują ogromną przestrzeń bardzo często w centrum miast
-Osoba z ulicy nie ma tam wstępu i nie czerpie z tego powodu żadnych korzyści
-W zarządach siedzą stare komuchy
-Ludzie tam palą byle gównem
-To i tak własność miasta więc nie ma problemu by przeznaczyć ten teren na coś innego
-Jak jakiś boomer chce sadzić cebulę czy marchewkę to niech przeprowadzi się do powiatowego albo kupi
-Ogródki zajmują ogromną przestrzeń bardzo często w centrum miast
-Osoba z ulicy nie ma tam wstępu i nie czerpie z tego powodu żadnych korzyści
-W zarządach siedzą stare komuchy
-Ludzie tam palą byle gównem
-To i tak własność miasta więc nie ma problemu by przeznaczyć ten teren na coś innego
-Jak jakiś boomer chce sadzić cebulę czy marchewkę to niech przeprowadzi się do powiatowego albo kupi
Jak mnie strasznie #!$%@?ą ludzie, którzy co rusz chcieliby coś "przygarnąć". Śledzę różne ogłoszenia, w sieci na forach, na pięknej korkowej tablicy na klatce schodowej, w firmowej windzie stającej tylko co drugie piętro i widzę tego coraz więcej. Nie ma już anonsów mówiących, że "kupię to i tamto w dobrej cenie". Nie ma sytuacji, że mam akurat coś, co ktoś potrzebuje, sprzedam mu to w uczciwej cenie, a potem zadowolony z transakcji powiem "polecam tego Allegrowicza". Teraz te #!$%@? wszystko chcą dostać za darmo, bo "jak ktoś ma niepotrzebne, to przygarnę".
Zwłaszcza szerzy się to zachowanie przygarniania niby-gówna wśród maniaków retro sprzętu. Jeden przygarnia porcelanowe procesory, bo chce sobie nimi wykafelkować muszlę sedesową, a potem musi czyścić klozetowy brud spomiędzy pinów własną szczoteczką. Drugi #!$%@? z kolei poszukuje starych joysticków, które zalegają mi z czasów International Karate z Atari. Bo mi przecież niepotrzebne, to mogę dać. No fakt, #!$%@?, niepotrzebne, ale na dźwięk słów "chętnie przygarnę" strzela mnie taki #!$%@? i niepoprawne januszostwo, że wolę dalej kitrać to po piwnicach, niż takiemu komuś dawać. Swoją drogą - jeden #!$%@?łem na International Karate, drugi na Robbo, a trzeci jeszcze śmiga, bo zanim go zajechałem, odkryłem Mambę na Windows 3.11.
A całkiem inaczej sprawa by wyglądała, gdyby taki zbieracz napisał coś w ten deseń: "Czy ktoś ma stary dżojstik? Mam 60 lat i chcę znowu pomiętosić w łapie coś co jest w miarę sztywne i kiedyś sprawiało mi przyjemność. Na pewno dogadamy się co do ceny, płacę jak za antyk!". W takiej sytuacji - przekornie - byłbym nawet w stanie oddać za darmo. Bo typ ma dobre intencje, nie chce "przygarniać za friko". Niechby nawet napisał, że odda za jakieś sympatyczne piwko, bo akurat jest piwoszem neofitą i ma dobrego Milk Stouta w barku. No i #!$%@?, piwko bym wziął albo nie wziął, wszystko jedno. Byle nie dawać takim #!$%@?, co to z miejsca myślą, że im się należy za darmo, bo to przecież stary grat i oni nie chcą niczego zabierać tylko #!$%@? właśnie "przygarniać". Co to niby, moje sprzęty to teraz bezdomne koty, które umrą jak się nimi nikt nie zaopiekuje? Kobietę sobie na chatę przygarnij, to odechce ci się durnych pomysłów i zbierania gównianych zabawek.
Ostatnio przeczytałem w necie, że ktoś przygarnie zepsute dyskietki 3.5". Na #!$%@? mu to, na moich dyskietkach będzie muzeum otwierał? Gdzie indziej z kolei też jakiś typ zbierał stare płyty winylowe, bo sobie nimi tapetuje pokój. Pamiętam, jak w moim rodzinnym mieście taki jeden Marcin otwierał bar i miał pomysł, że obklei cały sufit podkładkami do piwa. I jak ktoś mu przyniósł do knajpy garść podkładek, to dawał w zamian browarka i uścisk dłoni prezesa. Naznosiłem mu z piwnicy wafelków od przedwojennego Paulanera, sporo zagranicznych i innych takich, wypiłem piwko i byłem mega zadowolony z takiej transakcji. Po kilku kolejnych browarkach koniec końców zostawiłem mu napiwek, żeby zrównać za to pierwsze darmowe piwko, no bo czemu nie. Gość jest uczciwy, to ja też nie dam mu na sobie zbiednieć. A tak w ogóle, sufit wytapetowany podkładkami pod kufle wygląda #!$%@?. A jak po roku musisz zamknąć bar, bo właściciel kamienicy mówi, że ty #!$%@? hurr durr za głośne imprezy robisz, to okazuje się że 2 miesiące zbierania i klejenia poszły psu w dupę.
Swoją drogą, odnośnie takich piwnych kolekcji i przygarniania kobiet, #rozowypasek ostatnio wyperswadował mi, że kolekcja etykietek od piwa z czasów studenckich to już w tym wieku trochę obciach. Chyba oddam za darmo komuś, kto chce za to cokolwiek zapłacić. Bo jak będzie chciał "przygarnąć, jeśli masz niepotrzebne", to mu mogę co najwyżej "WYgarnąć".
#januszebiznesu #przygarne #oddam #gownowpis #przemyslenia
@Ben_Dover: to zdanie jest wewnętrznie sprzeczne.
int zaplaci;
cout << "Chcesz zaplacic? [1 = TAK, 0 = NIE]" << endl;
cin >> zaplaci;
if (zaplaci == 1)
{
cout << "To masz za darmo! Milego!";
}
else
{
cout << "A, to nie dostaniesz wcale, zbieraczu
@Waspin: Ale ta gra była zajebista, młóciłem jak oszalały na win98 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora