Aktywne Wpisy
miekki_am +27
Jedno mnie tylko zastanawia, nie tylko w kontekście BK. Jeśli ludzie marudzą, że ich nie stać na mieszkanie, że trzeba pół banki na 60 metrów, że będą spłacać 30 lat mieszkanie 40 m, itp. To dlaczego, do cholery, dalej mieszkają w mieście z takimi cenami? Sorry, ale na przykładzie mojego powiatowego miasta w Polsce A, z dobrymi zarobkami lokalnymi, można spokojnie kupić 63 metrowe, 3-pokojowe mieszkanie za 250-280 tys., używane, stówka na
depralin +63
Czy w tym kraju zarobienie 4000 netto to jest wyczyn godny rozczepienia atomu?
Jestem w trakcie poszukiwania pracy i to co #!$%@? się na rynku pracy to jedno wielkie xD.
Byłem na rozmowie w jednej z większej produkcji w regionie,praca 8h na 3 zmiany z sobotami i nadgodzinami,dzienna norma to przerzucenie 12 ton blachy. W ciągu tygodnia mam przerzucić 60 ton blachy,miesięcznie wychodzi 240ton a to wszystko za 3600 netto.
Ja #!$%@?,faktycznie
Jestem w trakcie poszukiwania pracy i to co #!$%@? się na rynku pracy to jedno wielkie xD.
Byłem na rozmowie w jednej z większej produkcji w regionie,praca 8h na 3 zmiany z sobotami i nadgodzinami,dzienna norma to przerzucenie 12 ton blachy. W ciągu tygodnia mam przerzucić 60 ton blachy,miesięcznie wychodzi 240ton a to wszystko za 3600 netto.
Ja #!$%@?,faktycznie
Za każdym razem gdy złapie was niechęć by pójść na siłownie lub potrzeba zjedzenia czegoś nieplanowanego, czego nie powinniście pomyślcie że dajecie wygrać demonom w waszej głowie.
One tylko na to czekają. Śmieją się z każdego waszego potknięcia. W końcu przejmują nad wami kontrolę i tracicie wszystko to na co pracowaliście lub o czym marzyliście. Nie dajcie swoim demonom tej satysfakcji.
Dlaczego akurat zebrało mnie na tą myśl?
Dzisiaj z pracy wyszedłem po 19, w siłowni byłem o 20. W domu o 22:00, ugotowałem jeszcze posiłki na jutro według diety i wrzuciłem pranie które muszę jeszcze wywiesić. Efektywnie kończę swój dzień o 24:00.. jutro muszę wstać o 6:30 żeby być w pracy o 8. I wiecie co? Stoję teraz przed lustrem i śmieję się, demonów już nie ma a ja nie czuję potrzeby rezygnacji z czegokolwiek, jutro też pójdę na siłownie, zrobię posiłki, będę trzymał się diety i nie będzie mnie to kosztować zupełnie nic bo stało się to dla mnie najzwyklejszą rutyną. Zacząłem wygrywać tą wojnę na wszystkich frontach.
Nie dam już nigdy więcej się pokonać.
"JUŻ NIE BĘDĘ GRUBY ANYMORE, CHUDY TEŻ K****A NIE BĘDĘ!"
-- Cytat - Paweł Rak (2015)
STAN REDUKCJI:
WAGA POCZĄTKOWA: 170kg
OBECNIE: 101,4kg
LBM: 80kg (DEXA SCAN z Września)
BF: 21.1%
Wzrost: 185cm
Wiek: 27 lat
Jak coś tag w którym prowadzę dziennik to: #rottredukcja
#odchudzanie #chudnijzwykopem #mikrokoksy #silownia #dieta #motywacja
@corpseRott:
No i gratulacje, tak trzymaj!
Btw: jak wielki problem jest przy takiej otyłości ze skórą?
@corpseRott: Robi wrażenie, jeszcze raz gratuluję, bo już kiedyś gratulowałam :) BTW robiłeś sobie może pomiary, ile Ci centymetrów zleciało w obwodzie pasa?
@austra: W maju pogratulujesz, bo wtedy jest ważny checkpoint. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale dzięki. Robiłem sporadycznie ale nie zapisywałem, jedynie wagę mierze codziennie. W tej chwili w pasie mam coś jak
A to wiem, widziałam zdjecie.
Dodaj do swojej historii jeszcze dzieci i czas im poświęcony, a potem cwaniakuj o demonach ;)
Ale wpis generalnie jak najbardziej na plus. Popieram. :)