Wpis z mikrobloga

Powiedziałem to dzisiaj jednemu mireczkowi i powtórzę to w tagu.

Za każdym razem gdy złapie was niechęć by pójść na siłownie lub potrzeba zjedzenia czegoś nieplanowanego, czego nie powinniście pomyślcie że dajecie wygrać demonom w waszej głowie.

One tylko na to czekają. Śmieją się z każdego waszego potknięcia. W końcu przejmują nad wami kontrolę i tracicie wszystko to na co pracowaliście lub o czym marzyliście. Nie dajcie swoim demonom tej satysfakcji.

Dlaczego akurat zebrało mnie na tą myśl?

Dzisiaj z pracy wyszedłem po 19, w siłowni byłem o 20. W domu o 22:00, ugotowałem jeszcze posiłki na jutro według diety i wrzuciłem pranie które muszę jeszcze wywiesić. Efektywnie kończę swój dzień o 24:00.. jutro muszę wstać o 6:30 żeby być w pracy o 8. I wiecie co? Stoję teraz przed lustrem i śmieję się, demonów już nie ma a ja nie czuję potrzeby rezygnacji z czegokolwiek, jutro też pójdę na siłownie, zrobię posiłki, będę trzymał się diety i nie będzie mnie to kosztować zupełnie nic bo stało się to dla mnie najzwyklejszą rutyną. Zacząłem wygrywać tą wojnę na wszystkich frontach.

Nie dam już nigdy więcej się pokonać.

"JUŻ NIE BĘDĘ GRUBY ANYMORE, CHUDY TEŻ K****A NIE BĘDĘ!"
-- Cytat - Paweł Rak (2015)

STAN REDUKCJI:
WAGA POCZĄTKOWA: 170kg
OBECNIE: 101,4kg
LBM: 80kg (DEXA SCAN z Września)
BF: 21.1%
Wzrost: 185cm
Wiek: 27 lat

Jak coś tag w którym prowadzę dziennik to: #rottredukcja

#odchudzanie #chudnijzwykopem #mikrokoksy #silownia #dieta #motywacja
  • 15
@venomik: Dzięki. Ciężko określić bo jest jeszcze trochę do ścięcia i ciężko odróżnić stricte skórę od warstwy ostatniego tłuszczu podskórnego. Na brzuchu napewno mam sporo, uda słabo. Reszta minimalnie, na rękach też trochę wisi.

@austra: W maju pogratulujesz, bo wtedy jest ważny checkpoint. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale dzięki. Robiłem sporadycznie ale nie zapisywałem, jedynie wagę mierze codziennie. W tej chwili w pasie mam coś jak
@corpseRott: Wow, no to naprawdę super! Tym bardziej gratuluję, bo wiem, żę taka przemiana wymaga dużo dyscypliny. Ja sama mam problem zrzucić kilka kilo od chyba roku. Mam zresztą w obserwowanych wiele tagów, pod którymi mirki miały się odchudzać i jakoś ostatnio pod nie zaglądnęłam i większość przestała być aktualizowana po 3-4 tygodniach. Tak więc gratki.

Mam 185cm wzrostu i jestem masywnej budowy (80kg sam LBM).

A to wiem, widziałam zdjecie.
@corpseRott: Z wpisu na wpis coraz bardziej ciesze się Twoim wynikiem :) GRATULACJE ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zgadzam się też z tym, że każde jakies potknięcie niszczy to, co osiągnęliśmy do tej pory... Niestety. Ale dobrze znać takich ludzi jak Ty, bo to właśnie takie osoby pokazują, że jak się chce to się uda. Kwestia tylko pokonania swoich jakichś wewnętrznych lęków, obaw no i przyzwyczajenie do nowego
@corpseRott: ja ostatnio postanowiłem nie kupować i nie jeść żadnych słodyczy. I od 2 tygodni jestem na dobre drodze. Czasami ssie mnie strasznie na jakiegoś ciastka czy batona, ale już coraz mniej. Chciałem się odciąć od tego niekontrolowanego przybytku cukru. Teraz mam nawet wrażenie że nie chce mi się żadnych słodkości. Nie wiem jak to będzie w święta gdy pojadę do domu i będa te wszystkie makowce itp, pewnie zjem i
@corpseRott: Jedz nieplanowane rzeczy, tylko wliczaj je w makro. Nie traktuj to jako potknięcia, tylko jako wentyl bezpieczeństwa.
Dodaj do swojej historii jeszcze dzieci i czas im poświęcony, a potem cwaniakuj o demonach ;)

Ale wpis generalnie jak najbardziej na plus. Popieram. :)
@corpseRott: łoooooł robi wrażenie! Gratulacje, powodzenia nie życzę, bo najważniejsze masz - poukładałeś to w głowie, a to absolutny fundament, ja niestety jeszcze nie do końca, ale Twój wpis mnie zmotywował. Pytania - jaki masz cel końcowy? Jak sprawa ze skórą?