Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej Mirosławy mam taki problem, pracuje obecnie w dużej polskiej firmie (nie wiem dokładnie ale obroty idą w dziesiątki milionów), gdzie z szeregowego stanowiska udało mi się 'awansować'. jak że jestem into #programowanie to stworzyłem szereg narzędzi wspierających prace całego mojego działu (produktywność skoczyła o jakieś 50% i praktycznie zniwelowane został typowe błędy), dział zajmuje się opisywaniem produktów i aukcjami allegro a jest to clue działalności całej firmy (sprzedaż via internet). Na narzędzia składa się kilka wtyczek do ff, aplikacja w #angularjs backend w php. jako pierwszy tej firmie pomyślałem też o tym by wykorzystać API Allegro bardziej (moje skrypty zeedytowały już 20k+ aukcji). Cały ten system obecnie przepisuje od zera (chce by był jeszcze bardziej zajebisty) a całość traktuje jako swoiste magnum-opus. Wszystko dzieje się w mieście 250k gdzie pracy w IT jest mało albo jest nskiej jakości. Więc tutaj jako gościu od takich rzeczy oraz one man army robie rzeczy, które nasz dział IT(całkiem spory) zaplanował na za 10lat (dzięki bogu zostałem w swoim dziale, z czego sie ciesze bo nikt mi nad ramieniem nie sapie ( ͡º ͜ʖ͡º)), i zarabiam 2,6k #przegryw ( ͡° ʖ̯ ͡°). Świadomość ze wszyscy przesiedli się z stokowych narzędzi przygotowanych przez nasze IT na moje to w #!$%@? fajne uczucie, ale Mirki, #!$%@? od miesiąca dwóch proszę się o jakąkolwiek maszynę lokalną coby mi posłużyła za serwer www bo wszystko utrzymuje na prywatnym (sic!) hostingu. Dodatkowo o ile pierwszą rewizje systemu pisałem w Atomie (nie wiem 30k+ linijek kodu) to #!$%@? postanowiłem poprosić o Php I WebStorma i nawet żeby nie było pustych przelotów skorzystałem z triali, a potem pytam co i jak, a tu nie wiadomo. No i jak ja mam po tym trialu wrócić do Atoma ? ( ͡° ʖ̯ ͡°) Dodatkowo nie zmienili mi nawet nazwy stanowiska o co bardzo zabiegałem i miałem to mieć.

Cała ta firma zaczyna się bawić w #korpo . Ja kumam że muszą być procedury. Ze są inne priorytety. Ale stworzyłem coś naprawdę zajebistego i wartego imo docenienia o dużej wartości biznesowej a mam wrażenie że jestem zlewany. Bo oprócz jakiejś tam podwyżki nie wywiązali się praktycznie z niczego więcej. Z drugiej strony ludzie z działu zajebiści, mam sporą dowolność w tym co robię. Ale jak Mirki zmienić to co jest złe?

#gorzkiezale #pracbaza #pracait

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 55
@itakzapomne: Zależy od umowy i korpo... Niektóre korpoświaty przejmują prawa majątkowe do wykorzystania twojego tworu (Na zasadzie wykonałeś to w ramach umowy o pracę My wypłatę ci wypłaciliśmy i mamy cie w #!$%@?) Oczywiście jeśli nie ma takich zapisów w umowie o pracę to w teorii możesz zabrać zabawki i #!$%@?ć.... Piszę w teorii bo w praktyce czekamy x lat na wyrok Sądu pracy i Sądu cywilnego.

Korpoświad bitches
OP: @Arc: pewnosc siebie nigdy nie byla moja mocna strona, ale pracuje nad tym, a cala sytuacja coraz bardziej pozbawia mnie skrupolow.

@bazingaxl: rownie dobrze moglbym podac tutaj swoj profil na fb. Nie chce szkalowac mojego pracodawcy mimo wszystko.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling
OP: @Szlaufman: musze zerknąć na umowę. ale myśle że mój pracodawca nie przewidział możliwości programowania takiego staffu, tym bardziej że byłem i w teori nadal jestem na stanowisku które przewiduje tylko odtwórczą prace. A mój pracodawca jeszcze nie zaproponował mi aneksu do niej.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
OP: Mea culpa @bazingaxl: oczywiście to było do @JudeMason: pozdrawiam.

@mandrake13: w moim mieście nie bardzo mam gdzie, od jakiegoś czasu celuje na swoje, mam swoją dg, dzięki etatowi płace śmieszny zus. Problem w tym że nie mam życia prywatnego robie jakieś rzeczy pod DG (którą otworzyłem by móc wystawiać faktury, generalnie robie z tym gówno bo brak czasu)i nie śpie po nocach :(. Od jakiegoś czasu zacząłem
@AnonimoweMirkoWyznania jakbym czytał o sobie. Miałem dokładnie taka sama sytuację jak Ty tyle że ja pracowałem u jednego z operatorów kablowych.
Napisałem w ciul kodu, różne dashboardy , takie że ludzie z Angli jak przyjeżdżali to się dziwili skąd to mamy. Do tego w ciul skryptów w Pythonie do automatyzacji exceli, ogólnie miałem pod sobą 5 dużych serwisow, trzy walkboardy (avaya za jeden chciała 30k usd - ja im to zrobiłem za
@Szlaufman: Zawsze ma niezbywalne prawo w każdym nawet skrypcie zastrzec brak możliwości wprowadzania zmian. Efektem tego jest paraliż firmy w przypadku np zmiany api allegro :D
@AnonimoweMirkoWyznania: Idź do prawnika po poradę z umową. Jestem prawie pewien, że prawa autorskie należą do Ciebie. Firma musi mieć ustalony status prawny oprogramowania z którego korzysta. Jeśli tylko ty korzystasz ze swoich narzędzi sprawa jest czysta. Masz prawo korzystać ze swojej własności intelektualnej w dowolny sposób. Ale już twoi współpracownicy korzystają z oprogramowania nie wiadomo na jakiej zasadzie. Tu masz mocny punkt do negocjacji.

Mój brat też wykonywał prace nie