Wpis z mikrobloga

Jest mi smutno bardzo i jeszcze bardziej przykro. Pozyczylam komus sukienke ktora mialam jako przedszkolalak na balu przebierancow, a osoba ta stwierdzila ze jej nie ma i ogolnie ma w dupie co sie z nia stalo jak ja miala, a poza tym to sie poprula i tak by nic z niej nie bylo. Sukienka byla szyta przez moja mame. Miala bufki. Blyszczacy material i byla do ziemi. Sukienka ksieżniczki. Szczyt marzen.
Dlugi okres czasu scigalam te odobe o oddanie tej rzeczy. Bez odzwu. W koncu wczoraj osoba mi odpisala ze jej nie ma, byla popruta itp. Grzecznie poprosilam dzis rano zeby poszukala i mi oddala popruta bo jest dla mnie cenna. Osoba stwierdziła ze mam do niej nie pisac oraz ze ja jestem klotliwa. Kumacie to? Chcesz odzyskac swoja wlasnac a dostajesz jeszcze atak na siebie. Takze niech moj przyklad bedzie dla Was nauczka zeby nic nie pozyczac bo pozniej jeszcze was w obraza i poniza. Zaraz napiszecie ze sama sobie jestem winna moglam nie pozyczac, ale serio mam zakladac że kazdy jest swinia. #feels #smutno #logikarozowychpaskow #rudzisawredni #zalesie
  • 129
@agnea: Pożyczyłem pieniądze przyjacielowi. Cieszył się, że go poratowałem w potrzebie, naprawił auto i mógł śmigać do pracy. Czekałem i czekałem gdyż sądziłem, że sam mnie poinformuje o orientacyjnym terminie zwrotu pożyczki. Czekałem rok i nic. Przy okazji zapytałem się jak tam jego sytuacja itp. Spoko, spoko odpowiedział. Czułem, że unika tematu. Jak mówi stare chińskie przysłowie: Pożyczasz i wydajesz cudze pieniądze a oddajesz swoje.