Wpis z mikrobloga

#zamach #terroryzm #zamachwniemczech #ciekawostki #news #wiadomosci
Kilka ciekawostek o zamachowcu i moje przemyślenia na temat znanych faktów. Rekonstrukcja wydarzeń.

Uważam, że zamachowiec z Berlina nie działał sam.

Polak miał zmasakrowaną twarz i rany kłute. W kabinie była wielka plama krwi. W dodatku tir miał system zabezpieczający, uniemożliwiający niekierowcy odpalenie silnika. Tak widzę przebieg wydarzeń:

Dorwali kierowcę, gdy wracał do ciężarówki z posiłku. Zmusili, aby pokazał jak uruchomić tira. Pewnie stawiał opór wiec go stłukli na kwaśne jabłko, a może i torturowali (gdzieś czytałem, że miał też rany cięte). Gdy odpalił samochód i pokazał jak jeździć zaźgali go. Ciało zostawili na podłodze w kabinie pod siedzeniem pasażera, gdzie osunął się po ciosach nożem. Myśleli, że Polak nie żyje. Kierowca jednak udawał, lub stracił przytomność i po czasie się ocknął. Zamachowiec ruszył, a reszta kumpli pewnie została na miejscu. Myślę też, że w samym Berlinie była też dróga ekipa która dostarczyła mu kryjówkę i samochód. W dodatku aresztowany wcześniej podejżany mógłbyć w to również zamieszany. Facet został aresztowany, bo był podobnej postury i ubrany w takie samo ubranie. Możliwe, że miał zmylić pościg.

Gdy tirem zamachowiec wjechał na alejkę między straganami, kierowca wykorzystał moment, aby zaatakować napastnika. Stracił jednak sporo krwi, więc był osłabiony. Zdołał pociągnąć kierownicę i tir zahaczył o stragany po prawej.

http://static.prsa.pl/images/1fed7a7f-8b5a-4e22-830d-e4ebb0d0c274.jpg
Przestraszony terrorysta widokiem atakującego "nieboszczyka" akurat w sytuacji skrajnego napięcia spanikował i zbyt mocno odbił w lewo jadąc przez stragany, które uszkodziły frontową szybę , a ta licznymi pęknięciami zasłoniła cały widok.
http://www.newsweek.pl/g/i.aspx/680/-600/newsweek/636179215697730180.jpg
W dodatku dekoracje i deski wbiły się do środka. Pojazd wyjechał z jarmarku na ulicę, gdzie zamachowiec zatrzymał go (zaczął hamować już po uderzeniu w stragany po prawej). Wyjął pistolet, zastrzelił Polaka, aby się od niego uwolnić i uciekł.

Zastanawiałem się, czy gdyby Polak udawałby do końca martwego to czy zginęłoby więcej ludzi. Po obejrzeniu miejsca zdarzenia stwierdzam, że zginęłoby nawet 4 razy więcej (zakładając, ze większość zwiałaby widząc jadący tir). Więc tak, poświęcił własne życie, ale uratował dziesiątki ludzi.
http://40ton.net/wp-content/uploads/2016/12/mapa_zamachu_berlin.jpg

Kilka ciekawych informacji z ostatnich godzin:


Wspomniała również o polskim kierowcy, Łukaszu Urbanie, lecz nie podkreśliła w żaden sposób jego bohaterskiej walki w napastnikiem i nie odniosła się do fałszywej narracji krzywdzącej Polaka.





Napis na jednym z tirów w Berlinie:
http://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/8Y7ktkqTURBXy9lMTdlZDNlMTJhYTNkM2JhYjdjZDNkMmUwYTk3NDMxNy5qcGVnkpUDAADNBK3NAqGTBc0DUs0B3g
orkako - #zamach #terroryzm #zamachwniemczech #ciekawostki #news #wiadomosci
Kilka c...

źródło: comment_7hQos0rt2cZz58ikl44h4nXZP2M0aUVF.jpg

Pobierz
  • 8
@jos: I na pewno nie wiedział. To co teraz napiszę nie umniejsza czynowi i poświęcenia tego człowieka. Kierowca nie wiedział, gdzie jedzie tir i co zamierza zamachowiec. Pewnie zakładał, ze w końcu gdzieś dojedzie i postanowi pozbyć się ciała, a wtedy się kapnie, że nie jest martwy i go dobije. Albo wrzuci w takie miejsce które go uśmierci.
Dlatego słysząc, że w coś uderzył natychmiast wykorzystał moment i zaatakował napastnika. Zdołał
@schiphol: Nie, no super źródło: TVN powołujący się na niemiecką wyborczą znaną jako "Blind". Co to za tajemnicze źródło które twierdzi, że postrzelono w głowę kierowce na kilka godzin przed zamachem, ale możliwe, że żył jeszcze w trakcie zamachu. To nie jest przecież trudne do ustalenia. Jeśli żył to serce biło, jeśli biło, to musiał krwawić, jeśli krwawił to powinna być w kabinie kałuża krwi. Ach tak, przecież była tam kałuża